Wykonanie
Każdy ma swoje nawyki i każdy ma swoje ulubione smaki. Czasami się zastanawiam... Czy smaki nie przechodzą z
matki na dziecko? Jak byłam w ciąży, moja mama, ilekroć u niej byłam podkarmiała mnie zupą
pomidorową z
ryżem, której notabene pochłaniałam straszne ilości. Nie byłam wtedy na etapie prób i błędów w gotowaniu zup. Jak mały się urodził to zaczęłam. I rozkochałam się w nich, bez pamięci. Mój syn nie jest miłośnikiem zup, to za duże słowo, ale chętnie je je. W zasadzie to nie wszystkie. Soczewicowej nie jestem w stanie wprowadzić do jego menu. Wciąż kategorycznie odmawia. Zmusza mnie za to do gotowania mu jednej z jego
trzech ulubionych co kilka dni. Naprzemiennie przygotowuję rosół (z
makaronem),
pomidorową (z
ryżem) i
ogórkową (z dużą ilością
ziemniaków). Aktualnie w lodówce mam zupę
pomidorową, jak się skończy ugotuję
ogórkową, a
potem pewnie rosół. Może to nudne, ale mały przynajmniej jest usatysfakcjonowany.Z zupą
pomidorową mam jeden podstawowy problem. Zawsze wydaje mi się za mało pomidorowa. Nie lubię dodawać koncentratu, a
pomidory w zimie mają mało intensywny smak, często jest tak samo z tymi z puszki. Znalazłam jednak sposób, do
wywaru wrzucam
suszone pomidory. One zawsze tak intensywnie pachną i smakują.
Wywar na zupę
pomidorową przygotowuję z:1,5 l
wody3 plastrów
schabu5
pomidorów suszonych1 średniego
korzenia pietruszki2 średnich
marchewek1 małej
cebuliWszystkie składniki gotuję na małym ogniu, bez przykrycia, trochę ponad godzinę.
Cebulę przed wrzuceniem do garnka opalam na ogniu. Gotowy
wywar odcedzam i z powrotem wkładam do niego
suszone pomidory,
marchewkę i
korzeń pietruszki. Wobec
mięsa mam inne, niecne
plany. Kolejnym krokiem jest przeobrażenie
wywaru w zupę. Moja babcia gotowała
pomidory i przecierała je przez sitko, dawała łyżkę
masła, odrobinę
cukru i odrobinę
soli. Ja potrzebuję:1 puszkę
pomidorów1 łyżkę
masła2 łyżki
śmietany 12%siekaną
natkę pietruszkisólczarny pieprzW sezonie staram się używać świeżych
pomidorów.
Pomidory z puszki (bez różnicy czy całe, czy siekane) przekładam do miski, dodaję do nich
masło,
sól i
pieprz. Wyciągam blender i miksuję, przelewam do garnka. Dodaję
śmietanę, oczywiście roztrzepując ją stopniowo z zupą tak, żeby się nie ścięła. Wlewam do garnka i obserwuję. Czekam, aż zupa prawie się zagotuje. Wtedy zdejmuję ją z gazu. Na sam koniec dosypuję posiekaną
pietruszkę.Do miski z
ryżem wlewam pomidorówę, wołam dziecko i pytam się jak smakuje? Po chwili milczenia odpowiada jednym wyrazem, zabarwionym 100% pewnością: dobrze.