Wykonanie
I kolejna babska próba. Znalazłam na dziecisaważne przepis na zupę, którą dobrze jest podawać dzieciom (i nie tylko) w chorobie. A, że moje małe radości są teraz mocno prychające, a zupy w garnku nie było, postanowiłam wypróbować nowy przepis. Ponoć wspaniale się sprawdza dla tych, których kaszel męczy i jeść się nie chce. (tzw. pobudzenie apetytu).A. ta "łuska" z
cebuli - ponoć źródło rutyny. Cenne. Ale tylko z eko-
cebuli.Oto co wyszło:

W smaku - bardzo delikatna. Brakowało mi nawet jakiegoś "czegoś", ale na 99% jest to kwestia braków w moich przyprawach - nie miałam dziś ani hyzopu, ani
kolendry ani
kozieradki. Zamiast tego dodałam
pieprzu i
słodkiej papryki.Poza tym w porządku. Bardzo płynna, z grzankami - super. A. No i dla dorosłych bym jej jednak nie mieliła blenderem (tak zresztą jest w orginalnym przepisie). Może ew. dodatek
sera zółtego na koniec.. ? Trzeba pokombinować. Moja była wersja dziecięca.Składniki:

2-3 duże
cebule z łuską;1
marchewka;1
pietruszka;kawałek
selera;liście od
selera;1 ząbek
czosnku;
oliwa z oliwek;
przyprawy:szczypta
kminku,1 łyżeczka mała hyzopu,1 łyżeczka
lubczyku,mielone nasiona
kolendry,1/3 zmielonej
kozieradki,2
liście laurowe,2 ziarna
ziela angielskiego,3/4 łyżeczki
soli morskiej.ok 1 , 5 litra wrzątkuWykonanie:W garnku rozgrzać
oliwę i wrzucić szczyptę
kminku, chwilkę poczekać. Dorzycić pokrojoną w plasterki
cebulę oraz
czosnek. Gdy
cebyla się zeszkli dodać
marchewkę,
pietruszkę pokrojone w talarki oraz
seler (pokrojony drobno). Dodać klika łyżek
wody i poddusić warzywa około 10 minut. Następnie zalać wrzątkiem, dodać wszystkie
przyprawy. (to jest ten moment, kiedy można dodać łuski
cebuli). Gotować na małym ogniu 35-40 minut. Po ugotowaniu wyjąć łuski (o ile były).Podawać z
ziemniakami lub grzankami.Można przetrzeć blenderem - uzyskamy wtedy płynną zupę - krem.Wydrukuj przepis