Wykonanie
Tort przygotowany na urodziny najwierniejszej czytelniczki -
Magdy, które wypadają dzisiaj i z tej okazji wszystkiego najlepszego :) W wyniku pewnej małej intrygi odbył się mały konkurs o najlepszy tort, do którego zgłoszone zostały dwie prace. To jedna z nich. Moja :) Później dam drugą. Już nie moją :)Nowoczesność tego
tortu opiera się na przełamaniu konwencji jaką jest przekładanie kolejnych warstw
biszkopta kremami. Dowiedziałem się tego od wujka google. W każdym razie konwencja taka, że na dole warstwa chrupka z cienką warstwą ciasta, a
potem do samej góry, kremy i musy. Zazwyczaj są wysokie, ale ja zostałem ograniczony wysokością tortownicy :)Składniki:spódkostka
margarynyszklanka
płatków owsianych błyskawicznych2 łyżki
cukrułyżka
cynamonupłaska żyłeczka
proszku do pieczeniachrupka
herbatniki gorzka czekoladaowocegruszkicynamonocet balsamicznydżem porzeczkowymus2 puszki
mleka kokosowego4 łyżki
mąki kukurydzianejkrem2 budynie
waniliowekostka
margaryny0,5 pół litra roślinnego
mlekadekoracja
kakaopapiermazaknożyk do tapet


Wykonanie:
Margarynę rozpuszczamy, dodajemy resztę składników do
spodu, z tym, ze
proszek do pieczenia na końcu. Ugniatamy ciasto, wykładamy tortownicę i pieczemy jakieś 15 min w temperaturze 180 stopni. Więcej pieczenia nie będzie :)Kolejna warstwę przygotowujemy roztapiając
czekoladę w garnku i mieszając z pokruszonymi
herbatnikami.Wylewamy na upieczony spód. Może być ciepły jak się komuś spieszy, aczkolwiek wiadomo, że lepiej pracować na zimnym.Po ostygnięciu wprowadzamy akcent
owocowy żeby nie było za mdłe i smarujemy warstwą
dżemu porzeczkowego.
Gruszki gotujemy w wodzie z
octem balsamicznym i odrobiną
cynamonu. Jak już się zrobią miękkie to wyciągamy i układamy jako kolejną warstwę.
Mleko kokosowe schładzamy, aby oddzieliła nam się tak zwana
śmietanka od
wody. W zasadzie tylko ona nas interesuje. Wyciągamy i podgrzewamy w rondlu. Do
wody, która nam zostaje po
mleku, w ilości pół szklanki, dodajemy 4 łyżki
mąki kukurydzianej i dobrze mieszamy. Tak przygotowaną substancję wlewamy do podgrzanej zawartości rondlu dobrze mieszając i trzymając na ogniu aż wyraźnie zgęstnieje. Tak przygotowaną masę wylewamy jako kolejną warstwę. Tutaj niestety musimy poczekać, aż się dobrze schłodzi zanim przejdziemy do ostatniego punktu.Warstwa wierzchnia to najbardziej popularny wegański krem do
tortów. Odlewamy pół szklanki
mleka a resztę gotujemy. W szklance z
mlekiem mieszamy dwa budynie. Możemy dodać do
mleka cukru jeśli ilość, która jest w budyniu nie będzie dla nas satysfakcjonująca. Wlewamy do gotującego się
mleka rozpuszczony proszek budyniowy i dobrze mieszamy. Powinien wyjść nam gęsty
budyń. Jak ostygnie to miksujemy go z
margaryną. To jest nasza ostatnia warstwa.Sposobów na ozdobienie
tortu jest wiele, ale ja zrobiłem taki, na jakim znam się najlepiej, mając bogate doświadczenie w wycinaniu szablonów :) I tak. Wziąłem sobie papier do pieczenia. Wyszukałem sobie grafiki pod hasłem "rose stencil", przyłożyłem papier do ekranu, odrysowałem grafikę i wyciąłem żyletką. Położyłem na torcie, posypałem
kakao i zdjąłem delikatnie szablon. Można użyć czegokolwiek jadalnego, co ma kolor, który wyraźnie się odznaczy. W tym wypadku mógł to być jeszcze karob albo
cynamon.