Wykonanie
Nie wiem dlaczego, ale mam jedno skojarzenie z keksem - Święta Bożego Narodzenia. Myślę, że jest to efekt pewnych zwyczajów obowiązujących w rodzinie, ale też
bakalie kojarzą się nam ze świętami. Zapach kandyzowanej
skórki pomarańczowej jest już obietnicą, że ciasto będzie smaczne. Do keksu każdy może dodać swoje ulubione
bakalie, pomijając zwłaszcza te niezbyt popularne i nielubiane przez dzieci, jak
rodzynki, bo wiadomo, że
orzechy prawie wszyscy kochają. Przepis pochodzi ze starego wydania Kuchni Polskiej (1975).Składniki na 1 keksówkę:30 dkg
mąki15 dkg
masła5 jaj20 dkg
cukru pudrucukier waniliowyczubata łyżeczka
proszku do pieczenia30-40 dkg
bakalii (
skórka pomarańczowa,
rodzynki,
figi,
śliwki suszone,
morele,
orzechy lub
migdały (bez skórki) )tłuszcz i
bułka tarta do formy
Masło ucieramy na puch dodając kolejno
jaja, przesiany
cukier i po trochu przesianą
mąkę z proszkiem. Ucieramy aż się wszystko doskonale połączy i masa będzie puszysta. Dodajemy pokrojone na mniejsze kawałki
bakalie, mieszamy. Ciasto wylewamy do formy keksowej wysmarowanej
masłem i posypaną
bułką tartą. Pieczemy w temp. 170-180 stopni przez 1 godzinę. Jeśli ciasto zbyt szybko zarumieni się, to przykrywamy folią lub pergaminem. Sprawdzamy patyczkiem, czy keks jest upieczony, ew. dopiekamy. Po upieczeniu oddzielamy ciasto od blaszki nożem, wyjmujemy z formy, kładąc na deseczkę. Keks można piec bez proszku.Ciasto jest smaczne, ale najlepsze jest na drugi dzień po schłodzeniu, można posypać ciasto
cukrem pudrem przez sitko.