Wykonanie
Najlepszy pasztet to tylko domowy! Te z puszki czy ze sklepu na wagę mogą się głęboko schować pod stół! Warto poświęć czas i zjeść ze smakiem kanapkę z domowym pasztetem i
ogórkiem konserwowym.U mnie pasztet powstał z 3 rosołów :) tzn. zbierałam
mięso (udko i
szponder) i warzywa, a
potem zamrażałam. Po jakimś czasie, jak mnie naszedł smak pasztetu rozmroziłam
mięso, a oddzielnie ugotowałam
boczek z
zielem angielskim, ziarnami
pieprzu i
liściem laurowym. A w drugim garnku przez chwilę gotowałam
wątróbkę. Zaś
bułkę namoczyłam w wywarze z
boczku.Pasztetu wyszło jak dla całej armii wojska, bo aż 6 blaszek, które zniknęły w mig. Taki był pyszny, że połowę blaszki jeszcze ciepłego pasztetu zjadłam na stojąco :) Mm mm pychotka! Idealna na święta :)
SKŁADNIKI(300 g)
udko z kurczaka(300 g)
wołowina - szponder/antrykot(200 g)
boczek surowy lub wędzonygarść
wątróbki3
marchewki2
pietruszki1
seler1
cebulaliść laurowy3-4 ziarenek
ziela angielskiegokilka ziarenek
pieprzu1-2 czerstwe
kajzerki100-150 g
słoniny2-3
jajkasól,
pieprz,
gałka muszkatołowa,
imbirsmalecJAK TO ZROBIĆ
Mięso bez
wątróbki gotujemy do miękkości razem z warzywami, z
zielem angielskim,
liściem laurowym, z ziarenkami
pieprzu - ok. godziny.
Wątróbkę gotujemy oddzielnie, ok.10-15 minut.
Mięso i warzywa studzimy, kroimy na małe kawałki.
Wywar przecedzamy przez sito i moczymy w nim czerstwe
kajzerki.
Mięso, warzywa oraz namoczone
bułki mielimy przez maszynkę do
mięsa 3
razy, razem z ziarnami
pieprzu,
zielem angielskim i
liściem laurowym.Do masy
pasztetowej dodajemy
żółtka, a z
białek ubijamy pianę, którą dodajemy na samym końcu. Konsystencja pasztetu musi być gęsta i mokra. W razie czego można dodać więcej żółtek/namoczonej bułki/ugotowanych warzyw. Masę
pasztetową doprawiamy
solą,
pieprzem,
imbirem i gałką.Foremki smarujemy grubo
smalcem i wykładamy papierem do pieczenia, który też grubo smarujemy
smalcem. Masę
pasztetową wykładamy do blaszek do wysokości 3/4 blaszki, wyrównujemy. Kroimy cienkie paski
słoniny i kładziemy na pasztet.Pieczemy w nagrzanym piekarniku do temperatury 160*C, ok.80 minut.Studzimy, kroimy i jemy :) Smacznego :)
Biorę udział w akcji kulinarnej: