Ramydada: i kurczak i kuskus

Wykonanie

Na obiad miały być pieczone nogi kaczki, ale nie wyszło, bo kaczka wyszła z siebie, a inaczej mówiąc była i się zepsuła. Dobrze, że jestem zapobiegliwa i miałam na czarną godzinę zamrożone kurze piersi. Najpierw plan był prosty i nudny - smażone piersi w panierce + ziemniaki + mizeria. Potem wymyśliłam, żeby może zrobić je z makaronem. A na koniec podane zostały z kuskusem. I ten spontaniczny i wymyślony w ostatniej chwili pomysł był najlepszy. Kura nabrała smaku, kuskus zresztą też, wręcz orientalnego za sprawą curry, czego A. się nie spodziewał myśląc, że na obiad typowa kura w panierce. I było smacznie i ciekawie i szybko.
Z KUSKUSEM KURCZAK Z MAŁYM DODATKIEM POMIDORÓW
2 piersi z kurczaka
1 szklanka kuskusu
1 cebula
2 średnie pomidory (albo 1 duży)
1/2 łyżeczki ostrej papryki
1/2 łyżeczki słodkiej papryki
1/4 łyżeczki soli
1/4 łyżeczki pieprzu
1/2 łyżeczki curry
1 ząbek czosnku
4 łyżki oliwy
1/2 łyżeczki suszonej bazylii i oregano
garść świeżej bazylii
Piersi z kurczaka umyć, osuszyć i pokroić na małe kawałki. Do miski wlać oliwę (2 łyżki), dodać wyciśnięty czosnek, suszoną bazylię i oregano, sól, pieprz i papryki. Wszystko wymieszać i dodać kurczaka. dobrze go nasmarować i odstawić na min. 30 min do lodówki.
Cebulę pokroić w kostkę. Pomidory sparzyć i obrać ze skóry. Następnie również pokroić w kostkę. Na dużej patelni rozgrzać 1-2 łyżki oliwy, dodać cebulę i mięso. Usmażyć. Gdy mięso będzie już prawie gotowe dodać pokrojone pomidory, wymieszać i zmniejszyć ogień na minimum.
Teraz przygotować kuskus wg przepisu na opakowaniu (mój się robi ok 2-5 min, jeśli macie taki, który potrzebuje więcej czasu należy go przygotować wcześniej). Dodać na patelnię razem z 1/2 łyżeczki curry. Wszystko wymieszać, chwilę podsmażyć. Na sam koniec dodać posiekaną bazylię. I gotowe.
Smacznego! :-)