Wykonanie
Mamy Nowy Rok.Nowe postanowienia.Nowe wyzwania.Stare przyzwyczajenia.Stare problemy...Jednak jest to początek, kolejny rozdział.Otrzymujemy szanse . Ja z niej korzystam. Moim postanowieniem noworocznym jest utrzymanie w porządku i niezmienionym stanie tego co jest i było. Bo jest dobrze. I niech tak zostanie.Wiem, że mnie nie rozumiecie.;)Ciacho powstało niespodziewanie - połączenie
trzech przepisów, inspiracji . Karnawałowa ozdoba w postaci posypki.:)

Ciacho przynoszące szczęście.Składniki :Spód:resztki ciasta , babeczek,
ciastek bez kremu i
owoców- ok. 500 g,1/4 kostki
masła,
dżem- mały słoiczek,
kakao- łyżeczka,łyżka
miodu ,kilka łyżeczek
cukru.
Mus czekoladowy:(przepis znaleziony www.kwestiasmaku.com )100 g
masła100 g połamanej na kostki ciemnej
czekolady3 duże
jajka - mała zmiana , ja dałam dwa duże2 łyżeczki
kakao115 g drobnego
cukru do wypieków - u mnie
cukier puder,2 łyżeczki
żelatyny w proszku, rozpuszczonej w 80 ml ciepłej
wodyKrem
cytrynowy:( przepis znaleziony Kuchnia pachnąca
bzem. )1 i 1/3 szklanki
mleka,1/4 szklanki
cukru,1 i 1/2 łyżki
mąki pszennej,1 i 1/2 łyżki
mąki ziemniaczanej,0,5
cukru waniliowego,100 g
masła,
śmietana - jeśli krem stanie się bardzo gęsty,
galaretka cytrynowa.Przygotowanie:Spód:
Masło gotujemy z
kakao ,
cukrem oraz
miodem. Studzimy. Ciasto , babeczki ,
ciasteczka kruszymy bardzo dokładnie ( lub niedokładnie, jak kto woli:). Łączymy z
dżemem oraz chłodną
polewą czekoladową. Wykładamy na tortownicę obłożoną papierem do wypieków lub folią. Umieszczamy w lodówce by masa stężała.

Mus :W garnku z grubym dnem, rozpuszczamy
masło z
czekoladą. Pamiętamy by nie zważyć składników zbyt dużą temperaturą. Studzimy . Następnie miksujemy
żółtka z
kakao, wlewamy już wystudzoną
czekoladę i miksujemy kilka minut . W osobnej misce ubijamy
białka na bardzo sztywną pianę, aż piana będzie gęsta, sztywna i błyszcząca-
cukier dodajemy partiami, najlepiej najpierw ubić same
białka,
potem w nich umieszczać
cukier. Ubite
białka łączymy z chłodną masą
czekoladową. Dodajemy gęstniejącą
żelatynę. Delikatnie mieszamy . Wylewamy na gotowy i przechłodzony spód. Przetrzymujemy w lodówce kilka godzin.Krem :Szklankę
mleka zagotowujemy z
cukrem i
cukrem wanilinowym. Do pozostałego
mleka w szklance dodajemy obie
mąki i dokładnie mieszamy, dopóki nie pozbędziemy się grudek. To ważne by krem miał jednolitą konsystencję. Na gotujące
mleko wlewamy rozprowadzone
mąki, gotujemy aż masa zgęstnie szybko mieszając. Krem nie powinien być lejący.Do gorącego jeszcze budyniu dodajemy suchą
galaretkę cytrynową i dokładnie mieszamy. Zimną już masę miksujemy z rozbitym na puch
masłem. Gotowy krem umieszczamy na musie
czekoladowym, już wystarczająco wychłodzonym.Gotowe ciasto przetrzymujemy w lodówce całą noc- by łatwo się kroiło . Dekorujemy czym tylko chcemy, u mnie pojawiła się ulubiona karnawałowa posypka oraz
wiórki kokosowe.
Czemu ciasto szczęścia? Bo każdy zjedzony kawałek przynosi uśmiech na usta. I kilka centymetrów więcej w
pasie.:D

Smacznego Głodownicy!