ßßß
Są to moje pierwsze własnoręcznie zrobione pączki. Pączki robi się z ciasta drożdżowego, kluczem do sukcesu jest dobrze wyrobione i wyrośnięte ciasto. Pączki są pulchne, oczywiście najlepsze są w ten sam dzień w którym je robiliśmy... ale nawet na drugi dzień nie tracą zbyt wiele. Domowe pączki nie mają sobie równych, i nie ma co ich porównywać do tych z cukierni. Przepis na te pączki znalazłam na blogu "moje wypieki".Składniki (ok. 20-25 sztuk):1 kg mąki pszennej typ 45050 g świeżych drożdży100 g cukru500 ml mleka6 żółtek1 całe jajko6 łyżek oleju1 łyżka cukru waniliowego lub małe opakowanie cukru wanilinowego40 ml spirytusu (dzięki niemu pączki nie chłoną tłuszczu)pół łyżeczki soliDodatkowo:ok. 1,5 l oleju rzepakowego (pączki można również smażyć na smalcu)konfitura do nadziania (najlepiej różana, ale może być też malinowa)kandyzowana skórka pomarańczy lub mieszanka skórekLukier:1,5 szklanki cukru pudruok. 6 łyżek gorącej wodyWykonanie:Mleko należy lekko podgrzać (nie gotować). Odlać 1/3 mleka i dodać do niego łyżkę cukru waniliowego i drożdże - to będzie rozczyn. Wszystko dobrze wymieszać i odstawić na chwilę, aż drożdże zaczną pracować.Mąkę przesiać do dużej miski. Pozostałe mleko czyli odlane 2/3 wymieszać z żółtkami, jajkiem i cukrem.Do mąki dodać sól, mleko z jajkami i drożdże, które zaczęły pracować. Wyrobić kilka minut. Następnie dodać spirytus i dalej wyrabiać, pod koniec dodać olej. W sumie całego wyrabiania wystarczy ok. 15 min. (Po pierwszym wyrabianiu cisto jest bardzo klejące, ale później zmienia konsystencję)Ciasto oprószyć lekko mąką następnie przykryć miskę czystą ściereczką i pozostawić ciasto do wyrośnięcia w ciepłym miejscu na ok. 1,5 - 2 h.Po pierwszym wyrastaniu, ciasto jeszcze raz chwile wyrobić. Łyżką oddzielać kawałek ciasta i uformować w ręku mały krążek. Na środku ułożyć łyżeczkę dżemu (konfitury), następnie zlepić od góry formując kulkę to będzie nasz pączek. Każdy pączek ułożyć na stolnicy oprószonej mąką i przykryć ściereczką. Pączki pozostawić na drugie wyrastanie na ok. 30 -50 min. czas wyrastania zależy od temperatury otoczenia w którym wyrastają.Do szerokiego płaskiego naczynia (rondel lub głęboka patelnia wlewamy olej, następnie dobrze go rozgrzewamy). Smażymy w temperaturze 175 C -jak to sprawdzić, że rozgrzaliśmy olej do takiej temperatury: można sprawdzić cukierniczym termometrem, a dla tych co nie mają takiego sprzętu kawałek ciasta lub chleba wrzucimy na olej, jak ładnie się zrumieni w czasie ok 1 min. to olej jest wystarczająco rozgrzany.Pączki smażymy oczywiście z obu stron (powinny w czasie smażenia prawie podwoić swoją objętość) UWAGA Pączki smażą się bardzo szybko. Usmażone pączki wykładamy na ręcznik papierowy, aby odsączyć nadmiar tłuszczu.Lukier: cukier puder mieszamy z ok. 6 łyżkami gorącej wody, aż lukier będzie "błyszczący" i polewamy nim pączki. Wierzch posypujemy kandyzowaną skórką.Smacznego