Wykonanie
Wiem, że minęło sporo czasu od ostatniego posta. Wiem też, że obiecywałam, iż
będę już regularnie udzielać się na blogu, ale wyszło jak wyszło. Przysnęłam kulinarnie niczym niedźwiedź na zimę. A z racji, że niedźwiadki na wiosnę wychodzą przebudzone ze swej gawry, tako i ja wychylam się ze swego zimowego marazmu. Tak też, na pierwszy ogień w mym kolejnym sezonie idzie przepyszna zupa klopsikowa z
fasolką.Zupa klopsikowa z
fasolką800 g
mięsa mielonego z
łopatki,1-2 ząbki
czosnku,2
jajka,2-3 łyżki
majeranku,1/2 szklanki
bułki tartej,
mąka do obtoczenia klopsików,4-5
ziemniaków,450 g (paczka)
mrożonej fasolki szparagowej,2-3 łyżki
śmietany,
sól,
pieprz,zielone do dekoracji (
koperek,
pietruszka, czy inne
ziółko) )Do
mięsa mielonego dodać
czosnek,
jajka,
bułkę tartą,
majeranek i doprawić
solą oraz
pieprzem. Wyrobić na jednolitą masą i formować małe klopsiki (max. 3 cm średnicy, takie na jeden
chaps ;)). Każdy z klopsików obtoczyć w
mące i wygładzić powierzchnię.W dużym garnku zagotować
wodę i posolić. Wrzucać (ostrożnie, nie chlapać!) pojedynczo klopsiki, by się nie posklejały. Gotować na małym ogniu około 20 minut. W
między czasie obrać i pokroić na małą kostkę (1x1x1cm)
ziemniaki. Kiedy klopsiki już oddadzą smak do
wywaru, dodać
ziemniaki i gotować do miękkości
ziemniaków. Następnie dodać
fasolkę (poza sezonem mrożoną, w sezonie można spokojnie zamienić ja na 1/2 kg świeżej i wrzucić razem z
ziemniakami).W zależności od preferencji można zagęścić zupę 1-2 łyżkami
mąki (ja tym razem nie zrobiłam tego) .Mieszamy
mąkę w niewielkiej ilości
wody,
mleka lub
śmietany. Zestawiamy zupę z ognia, pewnym ruchem wlewamy przygotowaną mieszankę, mieszając jednocześnie zupę. Zagotowujemy ją i podajemy udekorowaną łyżeczką
śmietany i zielonym. U mnie wystąpił w tej roli
szczypiorek, który dodatkowo podkręcił smak.