Wykonanie
Pierogi na cztery
pory roku - zima!

Pod takim tytułem jest nasza wspólna akcja – grupy pod silnym wezwaniem, wspierającej się już od pewnego czasu:
Magdy, Małgosi, Ali, Kamili i mnie czyli MMMAK-i;-) Pomysł na pierogi padł już jakiś czas temu, tylko ciężko było z mobilizacją, aż w końcu się udało, a efekty poniżej.

Moja propozycja zaczerpnięta z ostatniego wyjazdu w góry. W schronisku na szczycie Skrzycznego
jadłam i tak mi podpasowały, że nawet półprodukty targałam ze Szczyrku. Nie wiem, czy taki dokładnie był ich skład, ale metodą organoleptyczną oraz prób i błędów, finalnie takie nadzienie popełniłam;-).
Powiem Wam jedno, że z tym farszem doskonale się lepią te moje pierogi. Polecam jako alternatywę ruskich, a dodatek
bryndzy nadał im ostrości i charakteru.
Oscypek natomiast stopił się idealnie na wierzchu. Nie
będę więcej zachwalać tylko zapraszam do kosztowania!

Składniki: na ciasto:0,5 kg
mąki,1 duży
kefir,szczypta
soli, na farsz:1 kg
ziemniaków,1
cebula,200 g
bryndzy,100 g
twarogu półtłustego,
sól i
pieprz,
olej do podsmażenia
cebuli,dodatkowo:
oscypek,1
cebula,
olej +
masło.Przygotowanie:
Ziemniaki ugotować,
cebulę drobniutko posiekać, posolić i podsmażyć do zeszklenia. Dodać
bryndzę i
twaróg. Połączyć wszystkie składniki farszu, jeszcze jak
ziemniaki są gorące. Doprawić
solą i
pieprzem. Odstawić do ostygnięcia. Wyrobić z
kefiru i
mąki ciasto, lekko posolić. Może zaistnieć potrzeba dodania
mąki lub
kefiru, gdyż w zależności od ich rodzaju, konsystencja ciasta może być różna - musi odchodzić od ręki. Gotowe ciasto rozwałkować i wykrajać szklanką okrągłe placuszki. Układać na środku farsz, skleić brzegi dociskając widelcem. Gotowe pierożki gotować w osolonej wodzie chwilę jeszcze po wypłynięciu, tak na wyczucie, myślę, że około 2-3minut. Podawać z
cebulą zrumienioną na
masle i
oleju i startym
oscypkiem.

I sprawdźcie koniecznie, co dziewczynom wyszło na ich blogach:Ali,
Magdy, Kamili i Małgosi .