Wykonanie
Ten post miał pojawić się w zeszły piątek, ale naprawdę nie dałam rady go ogarnąć przez tą przeprowadzkę:( Na szczęście wszystkie pudła już wypakowane, graty ustawione na swoje miejsce, zakupy w Ikea baaardzo udane (większa przestrzeń większe zapotrzebowania);) i sobie teraz mieszkamy. W ciszy (ale jakiej!) i spokoju. Rano zamiast hałasu pędzących aut, tramwai i autobusów, budzi nas szum drzew i ptaków śpiew. Jedno co się nie zmieniło to tupot kocich łapek po naszych głowach nad ranem, żebyśmy już wstali i pomiziali troszkę Kiciątko:) Kita lata jak torpeda bo ma tyle miejsca, że czasem chyba sama nie wie w którą stronę się udać. Miejsc do skrycia się też przybyło, więc mamy niekiedy problemy z lokalizacją śpiącego Koteczka. Szczęśliwa jest bardzo. My również:) Jeszcze nie wszystko jest tak jakbym chciała w związku z czym planuję już kolejną wizytę w Ikea bo narzuta, bo osłonka na doniczkę, bo pled na łóżko, bo to bo tamto...lista wcale nie jest krótka, ku ubolewaniu M.;) Stolik na balkon też się powoli składa. Jedną skrzynkę przytargałam wczoraj od Pana z bazarku przy Mirowskiej. Jeszcze trzy sztuki, papier ścierny, biała farba oraz poduchy i balkonowe "meble" będą gotowe:) Ale zanim się z
Wami podzielę efektem swojej weny twórczej, to zapraszam na całkiem szybki obiad. Jedyny wysiłek jaki będziecie musieli włożyć w przygotowanie tego dania to luzowanie kości z
kurczaka. Reszta
zrobi się prawie sama. Obiecuję:)





Składniki: na 4 porcje10
udek kurczakawędzona
papryka w proszku
curry w proszkumielony
imbirsól,
pieprzkilka ząbków
czosnkukilka gałązek świeżego
rozmarynu i
tymiankuSałatka:szklanka kus kusu1 duża czerwona upieczona
papryka2 łyżki posiekanej
kolendrykilka cząstek kiszonych
cytryn2-3 łyżki dobrej
oliwy z oliweksól,
pieprzPrzygotowanie sałatki:Wsypcie kus kus do miski i zalejcie go wrzącą
wodą do ok 1 cm cm ponad jego powierzchnię. Przykryjcie talerzem i odstawcie na bok.Upieczoną wcześniej
paprykę obierzcie ze skóry i wyrzućcie nasiona a następnie pokrójcie w kostkę.Jak kus kus wsiąknie już całą
wodę dodajcie do niego
paprykę,
kolendrę,
oliwę i drobno posiekaną
cytrynę. Wymieszajcie i doprawcie do smaku
solą i
pieprzem. Jeśli macie pod ręką świeżą
miętę to jak najbardziej możecie dodać kilka posiekanych listków.Przygotowanie
kurczaka:Umyjcie
mięso pod zimną
wodą, osuszcie i zabierajcie się za luzowanie z kości.Natrzyjcie każdy kawałek
solą,
pieprzem i resztą przypraw, w ilości wedle uznania. Rozgrzejcie dobrze patelnię i układajcie
mięso skórą do dołu. Pamiętajcie, żeby nie dodawać tłuszczu ponieważ sporo wytopi się go ze skóry. Jego nadmiar wylewajcie z patelni. Nasze kurczaczki mają być chrupiące a nie ociekające tłuszczem:)Smażcie na średnim lub nieco większym ogniu przez 3 minuty, po czym obróćcie
mięso. Powtórzcie całość kilka
razy, aż uznacie że
mięso jest chrupiące z obu stron. Na ostatnie 5 minut smażenia powtykajcie,
miedzy kawałki
kurczaka, gałązki świeżych
ziół i nieobrany, ale lekko zmiażdżony
czosnek. Nada to całości bardzo fajnego smaku i aromatu.* Dzięki luzowaniu
mięso usmaży się szybciej i równo, więc z wierzchu będzie chrupiące a w środku usmażone i soczyste.Ja
jadłam z
sałatką i to mi w zupełności wystarczyło. Ale świetnie też będzie pasowało gładkie puree z
masłem i świeżym
koperkiem.

