Wykonanie

Ostatnio na naszym
stole często goszczą
wafle, mój mąż za nimi przepada a ja bardzo lubię je robić. Dlatego, że są ekspresowe i można z nimi kombinować na milion sposobów. Świetnie nadają się na wycieczki i pikniki, bez problemu przetrwają podróż. Te przełożyłam masą z
mleka w proszku,
galaretki i mnóstwa
bakalii. Wyszły wiele lepsze niż sklepowe.Składniki:4
waflesłoiczek
powideł śliwkowych200 g
mleka pełnego w proszku1
galaretka żółta1
galaretka zielonakostka
margaryny lub
masła50 g
cukru1,5 szklanki
bakalii (
żurawina,
orzechy,
rodzynki,
morele, skórka kandyzowana z
pomarańczy, kandyzowane
wiśnie)
Galaretkę zieloną rozpuścić w szklance
wody, wystudzić i odstawić do stężenia w płaskim naczyniu. Kiedy będzie mocno stężała pokroić ja w drobną kostkę.
Galaretkę żółtą rozpuścić w szklance
wody i od razu do jeszcze gorącej dodać
margarynę (
masło), rozmieszać (gdyby się zwarzyło to należy podgrzać i wymieszać ale nie zagotować). Następnie do mocno ciepłej masy dodać przesiane
mleko w proszku i zmiksować lub wymieszać na jednolitą masę. Kiedy zacznie tężeć dodać
bakalie i pokrojoną
zieloną galaretkę. Niewielką blaszkę do pieczenia (moja miała 23*28 cm) wyłożyć folią, jeśli trzeba to dociąć
wafle na wielkość blaszki i jeden ułożyć na dnie. Wylać mocno tężejącą masę (zbyt rzadka namoczy
wafle), rozsmarować i przykryć drugim
waflem. Obciążyć czymś ciężkim i odstawić do stężenia na kilka godzin. Następnie wyjąć z formy, jeden
andrut posmarować połową powideł i ułożyć na nim całość z masą. Wierzch posmarować resztą powideł i przykryć ostatnim
waflem. Kroić
ostrym nożem.