ßßß Cookit - przepis na THE BALLS II: THAI GREEN CURRY

THE BALLS II: THAI GREEN CURRY

nazwa

Wykonanie

No i proszę bardzo! Obiecane pierwsze zastosowanie bakłażanowych pulpecików omniomniom. Z zielonym curry bawię się już jakiś czas. Zielone curry jest bardzo proste, ale wymaga dużo szacunku. Jest nieprzystępne. Wymaga czasu, żeby się zapoznać, zanim cię do siebie dopuści. Zielone curry to związek, wierz mi. Żaden one-night-stand. Cały czas wyciąga dłoń i szepcze: 'uspokój się... powoli...' A kiedy poddasz się i spowolnisz oddech, you're madly in love. To najbardziej relaksujące danie jakie znam. Nieskomplikowane. Wszystko tkwi w czasie i kolejności. Ze spokojem i rozsądkiem nie może się nie udać.
O niekuchennych tematach nie będę się dziś rozwlekać. Naiwność jest królową słabości. Ludzie zawodzą. I zawsze znajdą sposób, żeby zrobić cię w ch*ja. Życie.
Więc zamknij oczy. Zapomnij. Zapraszam w moje skromne progi na
Do tego dania zrobiłam kulki bakłażanowe z * poprzedniego wpisu * - w wersji bez suszonych pomidorów, za to mocno bazyliowe ;)
składniki:
100ml mleka kokosowego
zielona pasta curry (najlepiej zrobić własną, ale składniki – szczególnie w małych miastach – są trudno-dostępne → wciąż nie znalazłam zielonych papryczek dammit) zależnie od firmy i upodobań względem ostrości 2-3 pełne łyżeczki – ja wolę jeszcze więcej
cukier trzcinowy 1 łyżeczka
1/2 żółtej papryki
kilka listów szpinaku
mała dymka lub kawałek pora
kilka listków bazylii
olej lub oliwa
125ml wody
limonka
sól lub sos sojowy do smaku
kubek ryżu jaśminowego + dodatkowe 2/3 kubka mleka kokosowego
ilości kolejnych składników są trudne do określenia, więc posłużę się zdjęciem – od lewej widzimy zmiażdżony jeden ząbek czosnku – niech będzie odnośnikiem i dalej:
skórka z cytryny (niecałej jednej) lub trawa cytrynowa, jeśli masz
skórka z limonki (niecałej jednej) lub kaffir, jeśli masz
tarty imbir
wykonanie:
Wstaw ryż w proporcji: kubek ryżu + 1 i 1/3 kubka wody + 2/3 kubka mleka kokosowego. Posól odrobinę. Gotuj pod przykryciem.
W międzyczasie rozgrzej odrobinę oleju na patelni. Wrzuć pastę curry, czosnek, imbir i dymkę. Przesmaż krótką chwilę, żeby uwolnić aromaty. Wlej mleko kokosowe i zmniejsz ogień. Wsyp cukier. Wrzuć pokrojoną w paski paprykę i skórkę z cytrusów. Delikatnie mieszając i dolewając po trochu wody gotuj na wolnym ogniu przez chwilę. Papryka powinna pozostać półtwarda. Na Koniec wrzuć liście szpinaku i bazylii. Dopraw solą lub sosem sojowym oraz sokiem z limonki (ok. 2 łyżeczek).
Pulpeciki z bakłażana możesz w międzyczasie podgrzać w piekarniku lub dodać bezpośrednio do curry razem z papryką.
Na talerzu rozłóż ryż. Polej sosem i ułóż bakłażanowe kulki. Ozdób plastrami limonki i listkami bazylii.
***
I pamiętaj... frajerstwo sucks.
Źródło:http://foodaua.blogspot.com/2013/07/the-balls-ii-thai-green-curry.html