Wykonanie
Treściwa, ale jednocześnie delikatna i aromatyczna
sałatka jest tym co najchętniej zabieram ze sobą do pracy na drugie śniadanie. Zapewnia mi sporo energii, syci na długi czas i
daje dużo więcej satysfakcji niż zjedzenie kanapki.Co prawda kanapkę łatwiej i szybciej przygotować. Na przygotowanie sałatek, takich jak ta, potrzebuję około pół godziny. Robię je zawsze rano, przed wyjściem do pracy, bo chcę aby były jak najświeższe.
Sałatka ta nadaje się nie tylko do pracy, doskonale sprawdzi się jako przystawka, ale samodzielne obiadowe danie dla tych, którzy nie lubią się zbytnio objadać.

Składniki (2 porcje):2 małe
piersi z kurczaka6 suszonych
śliwek (kalifornijskich)1/2 małej
czerwonej cebuli100 g mrożonej
żółtej fasolki szparagowej2 łyżeczki
kaparów4 solidne garście
rukoli50 ml
octu z
sherry (ewentualnie z
czerwonego wina)1 łyżeczka
suszonego oregano1 łyżeczka
brązowego cukruskórka otarta z połowy
cytrynysól, świeżo zmielony
czarny pieprz - do smaku
oliwa z oliwek - do smażenia

Zagotować
wodę na
fasolkę i ugotować ją, tak aby była al dente . Przelać zimną
wodą.
Rukolę umyć,
czerwoną cebulę pokroić w cienkie plasterki.
Pierś z kurczaka nakryć folia spożywczą i rozbić na grubość około 1,5-2 cm, oprószyć
solą i
pieprzem.Rozgrzać patelnię grillową z odrobiną
oliwy. Położyć pierś i smażyć 2 minuty, przewrócić na drugą stronę i smażyć kolejne 2 minuty. Następnie czynność powtórzyć, ale skrócić czas smażenia do 1 minuty z każdej strony. Odłożyć
mięso, aby odpoczęło.W małym rondelku zagotować
ocet, przekrojone na pół
śliwki,
oregano,
cukier i
skórkę z cytryny. Dusić na bardzo małym ogniu przez 5 minut, od czasu do czasu mieszając.Do miski nałożyć
rukolę,
fasolkę,
cebulę i
kapary oraz pokrojonego w paski
kurczaka. Na górę położyć
śliwki, a całość skropić odrobiną dresingu.Smacznego :-)DOBRE RADY :-)Dressing należy robić na końcu (tuż przed podaniem) ponieważ
śliwki szybko wchłaniają płyn, którego i tak jest niewiele.
Sałatka najlepiej smakuje na ciepło, co nie oznacza, że po paru godzinach w pracy nie będzie smaczna. Sprawdzone :-)Jeśli nie tolerujecie świeżej
cebuli to jej plasterki ułóżcie na sitku i przelejcie wrzątkiem. Będzie mniej wyczuwalna i łagodniejsza dla żołądka i wątroby.