Wykonanie
Pierwsza próba z Mung i jak bardzo pozytywnie zaskakująca!Zupa rewelacyjna, pięknie pachnie, ładnie wygląda mimo rozgotowanej
fasolki...po prostu pycha!Nie wiedziałam nawet, że owa
fasolka przywędrowała do nas z Indii, i że jest to złoty cud natury.Jest bogatym źródłem błonnika,
białka, witaminy B9, manganu i magnezu.W
fasoli mung znajdziemy ponadto fosfor, żelazo, miedź, potas, cynk, selen, wapń oraz witaminy B1, B2, B1, B6, K, E, C i A.Dieta zawierająca
fasolę mung korzystnie wpływa przede wszystkim na funkcjonowanie systemu nerwowego,a to za sprawą wysokiej zawartości kwasu foliowego(witamina B9), manganu i magnezu.Po
fasolkę warto więc sięgać w stresie i napięciu psychicznym, a z uwagi na bogactwo kwasu foliowego także przed i w trakcie ciąży.Zalecane dla wszystkich ciężarnych blogerek :-))Wyczytałam, że badania przeprowadzone na zwierzętach laboratoryjnych sugerują, że spożywanie
fasoli mung może obniżać ciśnienie oraz poziom
cukru i cholesterolu. Złoty środek znalazł również zastosowanie w kosmetyce jako składnik przeciwko podrażnianiu :-) gdzie można zakupić taki krem? kto wie niech poleci!A zupę swoją
drogą gotujcie przynajmniej raz w tygodniu!Zapraszam.

mojego przepisuSkładniki: na 6 osób250g
fasoli mung1,5l
wywaru z warzyw1 łyżka
kurkumy1 łyżka
curry w proszku1 łyżeczka zmiażdżonych nasion
kolendry1 łyżeczka
kozieradki w ziarenkach1 mały
por2
marchewki1
cebula3 ząbki
czosnku1 łyżeczka grubo pociętej czerwonej
papryczki chiliPrzygotowanie:Zagotować wcześniej przygotowany
wywar z warzyw.Wsypać całą
fasolkę mung i zmniejszyć ogień do minimalnego.Dodać wszystkie
przyprawy + papryczkę+zmiażdżony
czosnekNa tarce o dużych oczkach zetrzeć
cebulę i
marchew.
Por pociąć na plasterki i poddusić na jednej łyżce
masła.Jeśli
fasolka zaczęła się rozgotowywać (u mnie trwało to bez namoczenia jakieś 20-30 minut)dodać
marchewkę z
cebulką, poczekać aż się zagotuję i dołożyć zeszklonego na
maśle pora.Podawać gorącą, można na środku zrobić kleksa z
jogurtu naturalnego.Smacznego!Dodaję do akcji: