ßßß Cookit - przepis na Rolada brzoskwiniowa... miała być :)

Rolada brzoskwiniowa... miała być :)

nazwa

Wykonanie

No właśnie miała być brzoskwiniowa, ale jestem gapa i brzoskwinie posłużyły jedynie do dekoracji :)
Tak, z całą pewnością można stwierdzić że u mnie w kuchni dzieją się cuda. I nie chodzi mi bynajmniej o to że jestem kulinarnym geniuszem, bo wcale nie jestem :) Jestem niesamowitą gapą, roztrzepańcem pospolitym. Cuda mają głównie miejsce wtedy, kiedy wpadam w wir przygotowań, jedno ciasto się piecze, miksuję następne, a jeszcze w tak zwanym międzyczasie gotuję masę do trzeciego. W międzyczasie mieszam jeszcze coś tam, na przykład kapustę z grzybami. Wówczas do kapusty trafia budyń zamiast grzybów, zwiększam ilość mąki w cieście na większą foremkę bez zmiany pozostałych składników. Sól trafia tam gdzie powinien być cukier i na odwrót (zachciało mi się takich samych pojemniczków). A w tłusty czwartek zapomniałam do pączków dodać spirytus, dzięki czemu pączki nasiąkły olejem jak gąbki. No, były po prostu niezjadliwe, 40 sztuk trafiło do kosza. Tak naprawdę to miałam akurat wolne, niezagospodarowane miejsce w pojemniku na odpady więc akurat te 40 sztuk się przydało ;)
No ale dobrze, tego dnia nie było żadnego szału przygotowań przedświątecznych itepe ,itede. Nie zagapiłam się, nie zapomniałam, nie byłam rozkojarzona, byłam uosobieniem spokoju, nie zasnęłam. Jak zawsze robiłam ciasto, tym razem roladę, której wizję miałam przed oczami od kilku dni :) Z nieznaną mi dotychczas cierpliwością odpowiadałam na stado pytań mojego kochanego 6-latka, któremu buzia się zamyka chyba tylko wtedy gdy śpi. "Tak kochanie". "Nie, nie można" "Ależ oczywiście" "Tak, pójdziemy na spacer jak tylko skończę ciasto. O patrz, już kończę właśnie zawijam" Zadowolona że tak sprawnie mi poszło, kończę. Kończę? Zaraz, zaraz, tylko co robią brzoskwinie na miseczce, skoro powinny być w środku? :))
Wściekłam się :) Ale efekt końcowy całkiem, całkiem. Mimo że brzoskwinie w środku smakowałyby po prostu lepiej.
Biszkopt:
4 jajka
1 szklanka cukru pudru
3 czubate łyżki mąki pszennej tortowej
1 łyżka mąki ziemniaczanej
2 łyżki kakao
1 łyżeczka proszku do pieczenia
Nadzienie:
400 g śmietany kremówki (użyłam 36%)
3/4 szklanki cukru pudru
1/2 szklanki zalewy od brzoskwiń (z puszki)
1 1/2 łyżki żelatyny
1/4 szklanki wrzącej wody
Ponadto:
4-5 połówek brzoskwiń w zalewie (z puszki)
1/2 tabliczki roztopionej czekolady gorzkiej
1/2 tabliczki roztopionej czekolady białej
pozostały krem do dekoracji
Piekarnik rozgrzewamy do 180 st. C.
Całe jajka ubijamy z cukrem aż masa będzie gęsta i biała. Suche składniki, czyli mąkę pszenną, ziemniaczaną, kakao, proszek do pieczenia mieszamy razem i stopniowo przesiewamy do masy jajecznej. Całość delikatnie mieszamy łyżką. Wylewamy na blaszkę (użyłam dużą blaszkę z piekarnika) wyłożoną papierem do pieczenia.
Pieczemy w dobrze nagrzanym piekarniku przez ok. 10 min.
Po upieczeniu przekładamy na ściereczkę wysypaną cukrem pudrem i delikatnie, pomagając sobie cienkim nożykiem w razie potrzeby zdejmujemy papier. Gorący biszkopt rolujemy razem ze ściereczką i pozostawiamy do zupełnego ostygnięcia.
Żelatynę rozpuszczamy we wrzącej wodzie i pozostawiamy do całkowitego ostygnięcia.
Śmietanę ubijamy z cukrem na sztywno. Dodajemy powoli cienkim strumieniem sok od brzoskwiń, cały czas przy tym miksując, a następnie całkowicie wystudzoną żelatynę. Żelatynę również dodajemy powoli, cały czas miksując.
Brzoskwinie kroimy w kosteczkę.
Roztapiamy obie czekolady (w osobnych naczyniach) w kąpieli wodnej.
Wystudzoną roladę rozwijamy. Rozprowadzamy na biszkopcie bitą śmietanę. Na końcu który zostaje na zewnątrz kładziemy nieco mniej kremu by nie wypłynął nam przy zwijaniu.
Na śmietanę układamy pokrojone brzoskwinie, lub jak w mojej "gapowej" wersji układamy je całkiem na zewnątrz (już po zwinięciu rolady). Zawijamy delikatnie roladę, układając ją tak by łączenie znajdowało się od spodu.
Dekorujemy pozostałą ilością kremu, rozprowadzając go po powierzchni rolady. Pozostałe elementy dekoracji wg uznania. U mnie pajęczynka z obu czekolad oraz "nieszczęsne" ;) brzoskwinie.
Roladę odstawiamy do schłodzenia do lodówki, na kilka godzin, a najlepiej na całą noc, bo następnego dnia jest po prostu lepsza w smaku.
Smacznego :)
Źródło:http://kochamgary.blogspot.com/2011/12/rolada-brzoskwiniowa-miaa-byc.html