ßßß Cookit - przepis na DOMOWE SUSZONE POMIDORY i wekowanie na spirytus

DOMOWE SUSZONE POMIDORY i wekowanie na spirytus

nazwa

Wykonanie

Dzisiejszy przepis na domowe suszone pomidory to tylko pretekst…
Przede wszystkim chciałabym się z Wami podzielić bardzo ciekawą metodą na wekowanie słoików typu twist.
Podpowiedziała mi ją wierna Czytelniczka LS, Bohaterka pierwszego odcinka „Czytelnicy gotują”, Ania :)
Ania mówi, że metodę tę stosowała „od zawsze” i „do wszystkiego” jej Babcia. Jeśli widzieliście kiedyś jak „stawia się bańki” chorym – to tu wykorzystana jest ta sama zasada ;)
Babcia Ani wekowała w ten sposób wszystkie przetwory. Te, które miały być trzymane przez całą zimę, dodatkowo pasteryzowała przez 5-10 minut.
Ja testowałam tę metodę na suszonych pomidorach oraz powidłach śliwkowych. Działa bez zarzutu! Pomidory zamknięte na płonący spirytus pozostawiłam stojące na szafce w kuchni (w temperaturze 20-25 stopni) na ponad 2 miesiące… Po otwarciu były w jak najlepszej kondycji :)
Jednocześnie przyznaję, że podchodziłam do tego sposobu baaardzo sceptycznie… Jednak po kilkukrotnym sprawdzeniu, polecam ją z całym przekonaniem.
TO DZIAŁA!
Działa aczkolwiek potrzebna jest przy tym spora doza ostrożności :)
Potrzebne będą: słoiki typu twist, dopasowane do nich pokrywki, odrobina spirytusu oraz zapałki (z zapalniczką lepiej nie ryzykować!).
Słoik napełnić suszonymi pomidorami i zalać doprawioną oliwą (albo napełnić innym rodzajem domowych przetworów). Do czystej i suchej pokrywki nalać parę kropel spirytusu, podpalić zapałką i taką płonącą pokrywką zakręcić słoik.
Płonący spirytus zużywa cały tlen zgromadzony wewnątrz słoika i na naszych oczach widać jak pokrywka słoika zasysa się tj. robi się wklęsła. Znaczy to, że słoik został zawekowany :)
Uwaga na poparzenia!
„Płonąca” pokrywka szybko robi się bardzo ciepła! Dla uniknięcia oparzenia, można trzymać pokrywkę przez ściereczkę lub rękawicę kuchenną.
Podpalanie, obracanie pokrywki i zakręcanie trzeba robić szybko i zdecydowanie !
Nie wolno nalać zbyt dużo spirytusu, aby w czasie „manewrowania” pokrywką płonący spirytus nie ściekł nam np. na rękę!
DOMOWE SUSZONE POMIDORY
Uwaga:
Ja przetestowałam trzy metody suszenia pomidorów:
1. Pomidory przekrojone na połówki, suszone w piekarniku z termoobiegiem – Suszenie trwało dość długo, bo około 4 godziny, w temperaturze 100 stopni; gotowe, ususzone pomidory były lekko miękkie i „mięsiste”;
2. Pomidory przekrojone na połówki i usunięte środki (nasiona i sok), suszone w piekarniku z termoobiegiem – Suszenie trwało krócej, bo około 3 godziny, w temperaturze 100 stopni; gotowe, ususzone pomidory, były suche, a w związku z tym, że była to w zasadzie sama „skórka”, było trochę mniej do jedzenia…
3. Pomidory przekrojone na połówki, suszone w suszarce do warzyw/grzybów – Po 6 godzinach suszenia pomidory były nadal „świeże”; suszenie dokończyłam w piekarniku – 2 godziny w 80 stopniach; być może gdybym wydrążyła środki, udało by się wysuszyć pomidory także tą metodą…
Biorąc pod uwagę wszystkie „za” i „przeciw” doradzałabym Wam metodę nr 2 i taką właśnie opisuję dokładnie poniżej :)
Składniki: (na 1 słoik 500 ml)
15 sztuk podłużnych, mięsistych pomidorów
sól i pieprz
zalewa:
około 1 szklanka oliwy
1-2 ząbki czosnku
1-2 łyżeczki suszonych ziół (np. bazylia, tymianek, rozmaryn, oregano)
3-4 ziarenka pieprzu
3-4 ziarenka ziela angielskiego
Wykonanie:
Pomidory umyć, osuszyć, przekroić na połówki i łyżeczką wydrążyć środki (nasiona i sok). (Uwaga: Wydrążone środki można przetrzeć przez sitko i wykorzystać np. do zupy albo sosu pomidorowego.)
Blachę z piekarnika wyłożyć papierem do pieczenia i ułożyć na nim wydrążone połówki pomidorów, przecięciem do góry. Oprószyć solą i pieprzem.
Wstawić do piekarnika i suszyć (najlepiej z użyciem termoobiegu) w temperaturze 90-100 stopni przez około 3-4 godziny, do czasu aż pomidory będą pomarszczone i suche. (Uwaga: Jeśli jest to możliwe, w czasie suszenia trzymać drzwiczki od piekarnika lekko uchylone. Nie wszystkie modele piekarników na to pozwalają… Niektóre zaraz po uchyleniu drzwiczek wyłączają samoczynnie wentylator. Ma to na celu oszczędność energii.)
Przygotować zalewę. Oliwę wlać do małego rondelka i podgrzać tak aby była mocno ciepła, ale nie gorąca. W czasie podgrzewania dodać pocięte na plasterki ząbki czosnku oraz zioła.
Wysuszone pomidory układać w słoiczku, każdą warstwę zalewać ciepłą oliwą z przyprawami. (Uwaga: Niewykorzystaną oliwę można, po schłodzeniu zużyć do doprawienia sałatki.)
Słoiki zamykać metodą „na płonący spirytus” lub pasteryzować w piekarniku (tak jak opisałam tutaj).
Smacznego :)
Wykorzystanie suszonych pomidorów:
Jako farsz do pieczeni z indyka
Do pieczonej ricotty
Do nadziania polędwiczek wieprzowych
Jako składnik pasztecików do zup
Jako farsz do rolady szpinakowej
Po zmiksowaniu jako dodatek do zup, np. kremu z cukinii
Jako dodatek do sałatek
Źródło:http://lepszysmak.wordpress.com/2012/09/28/domowe-suszone-pomidory-i-wekowanie-na-spirytus