ßßß
Już nie mieszkamy w Kazimierzu, wyprowadziliśmy się ze "smardzowych rejonów" i niemal zapomniałam, że kiedyś tyle chciałam z nich ugotować. A tu tydzień temu mój tata znalazł smardza w moim własnym ogrodzie! Patrzyłam co dzień jak rośnie, szperałam w internecie, czy smardze mogą urastać do rozmiarów kilkukilogramowych okazów, bo znów tysiące wyszukanych przepisów hulało mi w głowie. Ale cóż, jeden smardz.... smętnie trochę, tym bardziej, że jednak nie urasta to rozmiarów dyni :) Ostatnie dni były dżdżyste, wiosennie wilgotne. Dziś rano fotografując setki tulipanów, które zakwitły mi w ogrodzie znalazłam mnóstwo smardzy! Udało mi się zebrać ok 300g i jeszcze trochę zostało. A w konkursie na pierwszy przepis ze smardzami wygrały tartartaletki ze wstążkami z cukinii lub szparagów, na które w maju akurat sezon. Żałuję ogromnie, że tylko tych lichych sztuk kilka było. Obiecałam sobie następnym razem tagliatelle ze szparagami, smardzami i orzechami, a co pomarzyć wolno, prawda?
250g mąkiszczypta soli125g zimnego masła50g startego parmezanu1 jajko300 g świeżych smardzy100 ml kwaśnej śmietanymała zielona cukinia lub zielonych kilka szparagów2 jajka4 ząbki czosnku1 cebula2 łyżki oliwy z oliwekłyżka masłalistki świeżej bazyliisól i pieprz do smakuZagnieć szybko ciasto parmezanowe, wyłóż nim formę na tartę lub tartaletki i odstaw do schłodzenia do lodówki na ok 30 minut. Podpiecz na jasno w temperaturze 180°C.Na oliwie z masłem zeszklij posiekany czosnek i cebulę. Dodaj oczyszczone smardze (w całości). Podsmaż przez kilka minut. Kilka najładniejszych kapeluszy odłóż na bok, w tym jeden duży. Pozostałe grzyby posiekaj, dodaj lekko ubite ze śmietaną jajka oraz posiekaną bazylię i dopraw do smaku. Wyłóż na podpieczony spód. Na wierzchu ułóż całe kapelusze i kilka plastrów z dużego kapelusza. Cukinię lub szparagi pokrój obieraczką do warzyw na wstążki i ułóż na wierzchu. Zapiekaj w temp 180°C ok 15-20 minut (w zależności od wielkości formy) - do ścięcia się masy jajecznej. Pycha!