Wykonanie
Pod koniec listopada na poznańskim Zielonym Targu kupiłam małe główki
czerwonej kapusty. Postanowiłam spróbować je zakisić w całości w sporym słoju, takim na około 2 litry pojemności. Do towarzystwa dodałam im pokrojoną na ćwiartki małą główkę
białej kapusty , kilka
marchewek a także małe
jabłka i
cebule przekrojone na pół. Dobór składników okazał się trafiony, wszystko razem wyszło pyszne .
Czerwona kapusta zabarwiła wszystko na purpurowo. Poniżej zdjęcie połówki
jabłka i
cebuli :
Zakisiłam wszystko ” po swojemu” , z podobnymi dodatkami jakie stosuję do
kiszonych ogórków . Miałam jeszcze ususzone liście
wiśni i
czarnej porzeczki z ogrodu, dodałam też gałązki
kopru. Dorzuciłam też dodatki typowe dla
kiszonej kapusty :
liście laurowe , ziarna
ziela angielskiego i
pieprzu, na koniec też sypnęłam nieco
kolendry.
Sól miałam gruboziarnistą z Ciechocinka.2 małe główki modrej
kapustymała główka
kapusty białej pokrojona na ćwiartkikilka
marchewek , 2-3 ząbki
czosnku2-3 małe
jabłka i tyle samo
cebuliliście
wiśni i
czarnej porzeczki (po 2-3)2 gałązki
zielonego koprupo kilka ziaren
pieprzu i
ziela angielskiego2-3
liście laurowe, garść nasion
kolendrygorąca
woda , łyżka
soli kamiennej na litr
wodyWarzywa i
jabłka poukładałam ciasno upychając je w słoju i przekładając
przyprawami.Zalałam ostrożnie, lejąc po warzywach a nie po szkle świeżo zagotowaną
wodą z rozpuszczoną
solą. Zamknęłam słoik , ustawiłam na kilka dni w kuchni, po tygodniu przeniosłam w chłodne miejsce. Otworzyłam po 3 tygodniach.Ale to wszystko było pyszne ! kiszone
jabłka i
cebulę jadłam pierwszy raz, były naturalnie przyjemnie kwaskowe a zarazem słodkie ,
jadłam bez niczego, tak mi to smakowało. Na dodatek modra
kapusta dała wszystkiemu piękny purpurowy kolor.Zachęcam wszystkich do robienia domowych kiszonek, to najlepsze naturalne probiotyki. Jestem odporna na większość infekcji, poddaję się tylko czasem na skutek kontaktu ze sporą zbiorowością ( ostatnio w sanatorium) lub jak córa coś przywlecze do domu…Smacznego !