Wykonanie

Rozmroziłam słuszną porcję podarowanych
dorszy. Pierwszy pomysł miałam na roladki w
sosie chrzanowym, ale po odmrożeniu okazało się, że tylko częściowo są wyfiletowane. Tak jak uwielbiam
ryby, tak nie cierpię ich filetować. Inny pomysł podsunęła puszka
mleka kokosowego, które zostało po tajskim tygodniu.
Mleko jest,
ryba jest,
cytryny są, a wszystko dobrze zakropione okrzykiem radości
męża. Od dawna,
między wierszami, wspominał
rybną zupę, gotowaną przez ciocię Renię. Twierdzi, że tylko Ona potrafi odpowiednio zagospodarować to, co zazwyczaj ląduje za burtą. Nie ma szans, bez kręgosłupa i głowy, powtórzyć czy nawet zbliżyć się do tego smaku, dlatego płynąc pod prąd, zaryzykowałam wersję
rybnej z
rybną wkładką, ale o innej, bardziej orientalnej nucie. Po raz pierwszy Nastolatek kręcił nosem, ale Czterdziestolatek był zachwycony. Dołożył trzy
razy, a jak przy tym mruczał...Składniki na 5 porcji:250 g
pora, pokrojonego w drobne paseczki50 g świeżego
imbiru, pokrojonego w drobniutką kostkęskórka z jednej
cytryny, w kostkępół łyżeczki
cukru brązowego100 ml
białego wina4
filety z dorsza, ze skórądodatkowo:ćwiartka
selera, pokrojona w cieniutkie słupki10 cm kawałek
pora, w drobne paseczkiłyżka
masła klarowanegogruby plaster
cytryny2 łyżki posiekanego
szczypiorku2 łyżki posiekanej
kolendrysól morskaświeżo mielony
pieprz2 czubate łyżki
śmietanki kokosowej
imbir w proszkusok z połówki
cytrynyNa
maśle usmażyć
imbir, skórkę i
por, podlać
białym winem, posolić, zalać
wodą i zagotować. Na garnek nałożyć sito, włożyć do niego
dorsze, przykryć szczelnie i gotować na wolnym ogniu, aż
białko ryby się zetnie (u mnie około 10 minut). Filety ostudzić, obrać ze skóry i przełożyć do miseczek, w których podamy zupę.
Wywar zmiksować, dodać
śmietankę, doprawić
solą,
pieprzem,
sokiem i
imbirem. Na patelni rozgrzać
masło. Podsmażyć plaster
cytryny, aż zacznie brązowieć, zdjąć z patelni i kilka minut smażyć na
cytrynowym maśle słupki
selera i
por. Przełożyć porcję do miseczek z
rybą i zalać zupą. Podać posypane
ziołami lub przed rozlaniem wsypać
zioła do garnka.