ßßß Cookit - przepis na Puszyste pączki pieczone…

Puszyste pączki pieczone…

nazwa

Wykonanie

Pamiętacie ten film „Nie lubię poniedziałku”? Tak mi się dziś przypomniał, bo to poniedziałek przecież i pewnie spory procent ludzkości właśnie narzeka dzisiejszego poranka ;)
Ja tam poniedziałki lubię tak samo, jak piątki środy i każdy inny dzień tygodnia. Zwłaszcza, gdy Piotrek jest rano w domu, a Zuzia wstaje nieco wcześniej tylko po to, żeby móc wcisnąć swoja chudą pupcię pomiędzy nas i poleżakować jeszcze chwilę, opowiadając swoje czteroletnie sny, plany na popołudnie z mamą i przeróżne niestworzone historie :) Jak tu narzekać?
Dzisiejszy poniedziałkowy poranek był nawet lepszy, niż zwykle, bo na dole czekały na nas pączki :D Tak, dobrze widzicie – na śniadanie mieliśmy pączki. I chociaż lubimy swoją poranną owsiankę, zajadaliśmy się nimi z ochotą, popijając kakao, bez większych wyrzutów sumienia. W końcu wszystko jest dla ludzi i raz do roku nawet pączki na śniadanie są ok :)
Właściwie to ja jakoś specjalnie za pączkami nie przepadam i mogę spokojnie bez nich żyć. Gdy już jednak dotarło do mnie, że przecież karnawał, że niedługo Tłusty Czwartek i ostatki, postanowiłam pójść śladami tradycji. Rzecz w tym, że oprócz mocnego postanowienia unikania rzeczy niezdrowych (w miarę możliwości oczywiście), ja strasznie nie lubię zapachu rozgrzanego oleju rozchodzącego się po domu i smażenia unikam, jak ognia. Dlatego właśnie postawiłam na nieco zdrowsze paczki pieczone.
To była moja trzecia próba zrobienia takich pączków, tym razem myślę, że udana. Wyszły lekkie, puszyste i bardzo, bardzo smaczne :) Oczywiście nie smakują dokładnie tak, jak tradycyjne, smażone na głębokim tłuszczu pączki z marmoladą, czy twarogowe, ale z powodzeniem je zastąpią. Nie są mocno słodkie, więc możecie je polukrować, polać czekoladą lub posypać cukrem pudrem. Najlepiej smakują świeżo upieczone, ale i kolejnego dnia niczego im nie brakuje, a jeśli zostawicie je niepolukrowanie, możecie je np. wrzucić do tostera i podać z ulubionym dżemem.
Polecam :)
*przepis z drobnymi zmianami pochodzi z tej strony
Składniki:
1 i 1/4 łyżeczki drożdży instant
1/3 szklanki drobnego cukru
2 łyżeczki ekstraktu waniliowego
1 jajko
1/2 szklanki letniej maślanki
15g niesolonego masła, rozpuszczonego i przestudzonego
2 i 2/3 szklanki mąki pszennej (plus około 1/4 do podsypywania)
1/2 łyżeczki soli
Wykonanie:
Drożdże, cukier, ekstrakt z wanilii oraz jajko umieść w dużej misce. Dodaj maślankę i rozpuszczone masło, wymieszaj dokładnie. Wsyp mąkę oraz sól i wyrób gładkie, jednolite ciasto. Będzie się trochę kleić, więc można je podsypać mąką.
Gotowe ciasto uformuj w kulę i przełóż do natłuszczonej miski. Przykryj szczelnie folią spożywczą i odstaw w ciepłe miejsce na około godzinę lub nieco dłużej, do podwojenia objętości.
Wyrośnięte ciasto wyrób krótko i rozwałkuj na grubość 4 – 5 mm. Wycinaj oponki szklanką i kieliszkiem lub specjalnymi foremkami. Pozostałe ciasto zagniataj i rozwałkowuj ponownie. Krążki i kółeczka ze środka układaj na blasze wyłożonej papierem do pieczenia. Przykryj i odstaw do napuszenia (powinny podwoić objętość).
Piecz pączki w temperaturze 180ºC, aż wyrosną i nabiorą rumianego koloru. Studź na kratce.
Podawaj polukrowane, posypane cukrem pudrem lub udekorowane czekoladą oraz kolorowymi posypkami, jeśli masz ochotę.
Przechowuj szczelnie zamknięte.
Smacznego :)
Źródło:http://brunetkawkuchni.com/2016/01/11/puszyste-paczki-pieczone