Wykonanie
Co magicznego ma w sobie nutella... ? Niestety nie wiem, wiem natomiast, że silnie uzależnia, smakuje zarówno tym małym jak i dużym. Ponieważ skład tej sklepowej pozostawia wiele do życzenia,co jakiś czas przygotowuję w domu swoją własną nutellę. Ta uzależniania również, na szczęście jedzenie jej to samo zdrowie. A co najważniejsze jest to idealny sposób na przemycenie dzieciom
awokado, którego normalnie jeść nie chcą, przynajmniej te najmłodsze. Moja Mała na widok samego
awokado mówi bleee, a w nutelli wciąga aż się jej dosłowne uszy trzęsą, najlepiej łyżeczką i to prosto ze słoika... :-)Odkąd odkryłam pastę z
orzechów laskowych bez dodatków, skradła ona moje
serce, samemu nie uzyskamy idealnej gładkości takiej masy (kiedyś sama prażyłam
orzechy i miksowałam je,
smakowo były super, ale konsystencja pozostawiała wiele do życzenia, no chyba, że dysponujemy blenderem wysokoobrotowym, ja takowego niestety nie posiadam).Taka domowa nutella jest idealna do kanapek, naleśników,
ciasteczek, super smakuje również jako dodatek do
puddingu chia z kawałkami
banana, a także sama... :-)Składniki:- 1 dojrzałe, miękkie
awokado- 100g pasty z
orzechów laskowych- ok.5 łyżek
syropu z kwiatu
kokosa lub
syropu z agawy (u mnie 120g) lub trochę mniej płynnego
miodu o neutralnym smaku- 2 łyżki dobrego
kakao- 8-10 łyżek
mleka roślinnego (może być
orzechowe,
migdałowe,
ryżowe, itp.)- ziarenka z 1/3
laski wanilii- 2 łyżki
oleju z
orzechów laskowych (lub dowolnego innego)
Awokado umyć, przekroić na pół, wydrążyć łyżką miąższ i umieścić w misce, dodać
kakao,
syrop z kwiatu
kokosa (lub agawy, lub
miód), ziarenka wydrążone z
laski wanilii, pastę z
orzechów laskowych i dokładnie zmiksować na gładki krem, następnie dodajemy
olej i dolewamy stopniowo (mieszając)
mleko roślinne.
Gotowa masa powinna być dość rzadka, przy przechowywaniu w lodówce mocno nam zgęstnieje...
Syropem (lub
miodem) dosładzamy do smaku, każdy z nich ma bowiem inną
słodycz, ja
daję 120g
syropu z kwiatu
kokosa, nasza nutella jest słodka, jak dla mnie to nawet bardzo, ale mojej Rodzince taka właśnie smakuje...Przechowujemy w szczelnie zamkniętym słoiku, w lodówce do kilku dni.U mnie po tygodniu ma nadal niezmieniony smak.
Smacznego :-)