Wykonanie
Leśny mech to ciasto, które każdy już chyba widział na jakimś blogu. Prezentuje się pięknie i oryginalnie, a i główny składnik jest niebanalny –
szpinak w słodkim cieście? Urokowi ciastu dodają kontrastujące
granaty. Jeśli nie przygotowywaliście tego ciasta, ani go nie jedliście, jest coś, co musicie wiedzieć. Po pierwsze leśny mech to ciasto bardzo łatwe do wykonania, a po drugie naprawdę smaczne. Warto je przygotować nie tylko po to, żeby zaskoczyć gości, ale też żeby nakarmić ich czymś smacznym :)Właściwie leśny mech w różnych wykonaniach wygląda niemal tak samo, jednak główna, choć niewidoczna różnica tkwi w kremie. Często jest on przygotowywany z ubitej kremowej
śmietany, do której dodawany jest
śmietan-fix. Ja jednak staram się unikać „poleprzaczo-utrwalaczy” dlatego wykorzystałam przepis z kremem ze
śmietany połączonej z
galaretką. A ponieważ stwierdziłam, że ciasto jest wysokie i podzielę je na 3 blaty, a nie 2, do kremu dodałam
mascarpone, co pomogło usztywnić krem. Pomysł okazał się trafiony, bo krem był lekki i puszysty, a jednocześnie stabilny. Wystarczyła godzinka w lodówce.Jeśli przy wykonaniu tego ciasta można się na czymś potknąć, to na dwóch rzeczach. Po pierwsze nie należy ulegać złudzeniu, że
szpinak jest wystarczająco rozdrobniony. Należy go zblendować mimo wszystko, bo właśnie dzięki temu ciasto ma tak intensywny, żywy kolor. Po drugie
galaretka dodawana do
śmietany musi być dobrze wystudzona, a na czas ubijania
śmietany warto ją wstawić do lodówki, by miała temperaturę zbliżoną do
śmietany i
mascarpone (jednak nie może stężeć!), dzięki
czemu dobrze się z nimi połączy.Składniki:450 g mrożonego rozdrobnionego
szpinaku450 g
mąki krupczatki4
jajka300 g
cukru300 ml
oleju3 łyżeczki
proszku do pieczenia1 łyżka ekstraktu
waniliowego400 ml
śmietany kremówki (36%)250 g
serka mascarpone1
galaretka – najlepiej o smaku
owoców leśnych, lub „czerwonych owoców”1 łyżka
soku z cytrynyziarenka z 1
owocu granatuSzpinak rozmrażamy, dokładnie odparowujemy na suchej patelni i blendujemy.
Jajka miksujemy z
cukrem na puszystą, jasną masę. Nie przestając miksować cienkim strumieniem wlewamy do masy
olej. Dodajemy również ekstrakt
waniliowy i jeszcze raz miksujemy.
Mąkę przesiewamy razem z
proszkiem do pieczenia, i dodajemy stopniowo do masy jajecznej nadal miksując. Na koniec dodajemy
szpinak i całość miksujemy.Tortownicę o średnicy 24 cm smarujemy
masłem (dno i boki) i całą wykładamy papierem do pieczenia (łącznie z bokami). Ciasto przekładamy do formy i wstawiamy do piekarnika nagrzanego do temperatury 165 stopni z termoobiegiem (175 stopni przy grzałce góra-dół). Pieczemy około godziny, do suchego patyczka. Ciasto wyrasta z górką, może też lekko pęknąć. Powinno
mieć brązowo-zielony kolor. Upieczone ciasto studzimy i rozcinamy na 3 blaty. Górny blat może być cieńszy, ponieważ i tak ma górkę i będzie służył do rozdrobnienia. Pozostałe 2 blaty powinny być w miarę równe. Dobrze przygotowany krem będzie stabilny i nie wymaga nakładania go w formie, jednak gdyby wyszedł Wam zbyt płynny, ciasto przekładajcie w tortownicy, która powstrzyma krem.Z górnego blatu wydłubujemy palcami ciasto w taki sposób, by nie było w nim ciemniejszej skórki. Lekko rozdrabniamy placami.
Galaretkę rozpuszczamy w 200 ml gorącej
wody, dokładnie mieszamy i studzimy.Na czas przygotowywania kremu
galaretkę wstawiamy do lodówki.
Śmietanę kremówkę ubijamy mikserem na sztywno dodając najpierw 2 łyżki
cukru pudru, a
potem serek mascarpone i
sok z cytryny. Na koniec wlewamy tężejącą
galaretkę (powinna
mieć konsystencję rzadkiego
kisielu) i mieszamy mikserem aż połączy się z kremem. Połowę kremu wykładamy na pierwszy blat i przykrywamy go drugim blatem. Na niego wykładamy pozostały krem, a na niego pokruszony trzeci blat. Lekko dociskamy i wkładamy do lodówki co najmniej na godzinę.Przed podaniem na wierzchu układamy ziarenka z
owocu granatu.
Przepis przygotowałam na bazie przepisu z bloga Słodkie fantazje Moje zdjęcia nie równają się z tamtymi, więc zapraszam do ich obejrzenia :)