Wykonanie

Te pierniczki są twardością podobne do biscotti, tyle że nie piecze się ich dwa
razy. Zrobiłam dwie wersje: z polewą i bez niej. Te drugie okazały się idealne do moczenia w
kawie (i herbacie). Są bardzo korzenne i cienkie. Zapachem przypominają mi te z IKEI, które kupuje się w puszkach. Przepis pochodzi z gazety ze świątecznymi wypiekami sprzed czterech lat, którą wygrzebałam z gazetowego stosu.

Składniki:150 g
miodu125 g
cukru1 łyżeczka
przyprawy do pierników1
żółtko350 g
mąki + do podsypywania1 łyżeczka
sody oczyszczonej1 łyżka
mleka250 g
mlecznej czekolady (mi wystarczyła połowa, bo robiłam z i bez polewy)ok. 30 obranych
migdałów
Przygotowanie:1.
Miód podgrzewać z
cukrem, aż
cukier się rozpuści. Przestudzić. Masę wlać do miski, wymieszać z
przyprawą do pierników. Dodać
mąkę, zagnieść.
Sodę oczyszczoną rozpuścić w
mleku, dodać do ciasta, składniki zagnieść. Ciasto odstawić na 10 minut.2. Piekarnik rozgrzać do 180 o C. Ciasto rozwałkować, wykroić
serca i ułożyć je na blasze przykrytej pergaminem albo papierem do pieczenia. Piec 15 - 18 minut.3.
Czekoladę roztopić w gorącej kąpieli
wodnej, Ostudzone pierniczki polać polewą, na każdym ułożyć jeden
migdał i odstawić serduszka, najlepiej na kratkę kuchenną, aby polewa zastygła.