Wykonanie

Dokładnie pięć lat temu, 13 maja 2008 roku moja młodsza córka założyła mi blog kulinarny na bloog.pl. Przez pierwszy rok prowadziłam go sporadycznie, ale od maja 2009 roku, kiedy weszłam na Durszlak ( kto pamięta stary dobry Durszlak …), robię to regularnie, prawie codziennie z przerwami na wakacje i kurację. Wciąż gromadzę przepisy ” na zapas”, bo boję się, że się wypalę, ale jak dotąd zapału i pomysłów nie brakuje.Blog mobilizuje mnie do ciągłego eksperymentowania, poszukiwania nowych i odkrywania dawnych smaków. Mam już 958 wpisów, prawie 2, 5 miliona odwiedzin. Dwa late temu przeniosłam blog na własną stronę internetową, ale stary blog jeszcze żyje swoim życiem, dostaję wciąż nowe komentarze. Ostatnio np ” Ten przepis uratował mi życie, musiałam zrobić
biszkopt a nie mam piekarnika…” – to o
biszkopcie z mikrofalówki, charakterystycznym przepisie z początków bloga.Teraz największym powodzeniem cieszą się tradycyjne przepisy na
białą kiełbasę w słoikach, galaretę wieprzową, szare kluski , kopytka czy
kaczkę z
jabłkami.Ale już nie nudzę więcej,
pora uczcić urodziny. Cydr robiłam latem ubiegłego roku, z letnich czerwonych
jabłek, tuż przed wyjazdem na wakacje do Francji. Po powrocie akurat minął czas jego leżakowania w piwnicy. Wtedy sporo się działo na blogu, odkładałam więc wpis, aż postanowiłam go zostawić na specjalną okazję. I oto dziś – voila ! Skorzystałam z doświadczeń Ptasi z Coś niecoś .Za „Coś niecoś” :” Składniki : 5 kg
jabłek, ok. 10 l
wody, 1 kg
cukru, 5
cytryn, łyżeczka
imbiru suszonego/1-2 cm plaster świeżego
Jabłka pokroić (ze skórką i gniazdami nasiennymi, bez ogonków), zmiksować (u mnie w malakserze), wlać do dużego, kamiennego (lub innego…) garnka i dolać ok. 3l
wody po czym odstawić naczynie przykryte gazą na 7 dni. Mieszać rano i wieczorem. Po tym czasie przecedzić przez gazę, resztę miazgi odcisnąć (miazgi się pozbyć), zmieszać wyciśnięty
sok jabłkowy z
cukrem, otartą
skórką z cytryn i
sokiem wyciśniętym z tych
cytryn oraz dodać
imbir. Całość dopełnić
wodą do 10l i przelać do butli lekko zakorkowanej na 24 godz (przelałam do garnka, zakryłam nie całkiem szczelnie pokrywką). Po tym czasie cydr przesączyć, rozlać do butelek zamykanych na zakrętkę metalową (lub mocne plastikowe/gumowe). Można pić po tygodniu, ale najlepszy będzie po kilku miesiącach.”Ja
imbir zastąpiłam
cynamonem, a
jabłka przepuściłam przez sokowirówkę, bo tak mi było wygodniej i połączyłam
potem pulpę z
sokiem. Wykorzystałam w tym celu czerwone słodkie letnie jabłuszka, takie, jak na tym archiwalnym zdjęciu :

Nalewałam cydr do butelek korkowanych , bo wstawiliśmy je do piwnicy przed wyjazdem i baliśmy się eksplozji zakręcanych butelek podczas naszej nieobecności. A byliśmy wtedy w Normandii, krainie cydru i próbowaliśmy go u źródła.
Powiem Wam, że każda butelka inaczej smakowała – może mimo mycia przeszły smakiem win z tych butelek ? Jedne były słodkie, inne lekko kwaskowe, jeszcze inne półwytrawne – te były najlepsze. Stopień musowania cydru też był różny – od mocno bąbelkowego po prawie pozbawionego gazu. Piliśmy pierwszy cydr po 10 dniach od wstawienia do piwnicy, ostatni po dwóch miesiącach ( to ten ze zdjęć, widać już jesienne liście i dosuszające się na słońcu
pomidory).Wznoszę więc tym cydrem toast za zdrowie wszystkich moich blogowych przyjaciół i gości odwiedzających mojego bloga !A teraz tadam………………………………………….KONKURS Z NAGRODAMI W POSTACI MOICH SERWETEKTematem konkursu będą moje ulubione dania kuchni regionalnej z Polski. Nie muszą to być dania z Waszego regionu, mogą być po prostu ulubione. Nie muszą byś aktualnie publikowane lecz także archiwum bloga. Chciałabym zebrać w komentarzach pod tym wpisem ciekawostki kulinarne z terenu całej Polski. Proszę o wpisanie w komentarzach nazwy i krótkiego opisu dania oraz podanie linku do przepisu na blogu.Wybiorę trzy przepisy, które spodobają mi się najbardziej, może nawet 5, jeśli będzie ich dużo. Proszę o podanie adresu mailowego przy komentarzu, żebym mogła powiadomić o wygranej.Nagrodą będą moje własnoręcznie wykonane serwetki. Możecie je obejrzeć klikając na podstronę „serwetki” na pasku u góry bloga . Na końcu będą propozycje nagród. Przy okazji zachęcam do odwiedzenia innych podstron – z limerykami i odcinkową książką dla dzieci z kulinarnymi elementamiKonkurs będzie trwał przez tydzień, do poniedziałku 20 maja włącznie. Zwycięzców ogłoszę następnego dnia, w komentarzach.Zapraszam do zabawy i gotowania regionalnych potraw i jak zwykle do pięciu lat, życzęSmacznego !