Wykonanie
W ostatni weekend pierwszy raz w tym roku odpaliliśmy grilla. Przygotowałam kofty z
indyka,
karkówkę wieprzową i
żeberka wieprzowe – smoky ribs z wieloma smakowitymi dodatkami. Pierwsza partia smoky ribs wyszła super i bardzo żałuję, że ich nie sfotografowałam. Później była jeszcze druga partia, która można powiedzieć, że była…
very smoky… ale panowie zjedli ze smakiem soczyste wnętrze okrajając spieczone brzegi 😉 Na pewno kiedyś powtórzę ten przepis. Dla mnie największym odkryciem były jednak kofty z
indyka w indyjskim stylu. W oryginale autorka podawała je z sosem korma, ale bardzo dobrze komponowały się z
sosem czosnkowym zrobionym na bazie gęstego
jogurtu greckiego.Przepis pochodzi z książki Catherine’s Family Kitchen Catherine Fulvio.
Składniki na 8 szaszłyków z dwoma koftami:900 g zmielonego
mięsa z piersi z
indyka1 duża
cebula2 duże ząbki
czosnku2cm kawałek
imbiru1/2 łyżeczki mielonego
kminu rzymskiego1/2 łyżeczki
garam masala1/2 łyżeczki
kurkumy1 łyżka stołowa posiekanej
kolendry1/2 łyżeczki
soli1/2 łyżeczki mielonego
pieprzu2 łyżki
oliwy z oliwek1. Zmielić
mięso z indyka przez nasadkę z grubszymi otworami. Drewniane patyczki do szaszłyków namoczyć w wodzie na około 30 minut przed pieczeniem – najlepiej jest zrobić to wkładając je do butelki PET, zalać
wodą i zakręcić.2. Posiekać drobno
cebulę. Obrać
imbir i
czosnek oraz pokroić na mniejsze kawałki. Posiekać
kolendrę.3. Na patelni rozgrzać
oliwę, zeszklić na niej
cebulę. Przecisnąć przez praskę
czosnek i
imbir. Dodać do
cebuli. Chwilę smażyć mieszając. Dodać kumin,
garam masala,
kurkumę i smażyć jeszcze dwie minuty ciągle mieszając. Dodać
kolendrę, wymieszać i zdjąć z ognia. Pozostawić do ostygnięcia.4. Ostudzone
przyprawy połączyć z
mięsem, dodać
sól i
pieprz. Dokładnie wymieszać. Formować spłaszczone pulpeciki. Nadziewać po dwa na szpadkę.5. Piec około 15-20 minut na średnio rozgrzanym grillu przekładając na różne strony, aby równomiernie się upiekły. Można je też usmażyć na patelni grillowej lub upiec w piekarniku na ruszcie.Podawać z sosem korma (który może uda mi się niedługo zrobić) lub
czosnkowym.