Wykonanie
            Kiedy Głodzilla zaczął się rozglądać za poważnym, dorosłym jedzeniem, postanowiłam piec mu 
chleby na zakwasie. Bo to takie zdrowe. Bo w domu tak wyjątkowo pachnie w trakcie pieczenia. Bo chciałam, aby miał piękne wspomnienia o czymś tak przyziemnym i codziennym jak 
chleb, który piekła mu matka. Bo nie miałam sumienia dawać mu tych sklepowych dmuchawców do jedzenia.Tak się zastanawiam, czy niewiedza jest błogosławieństwem, czy może przekleństwem. Przecież kilka lat temu 
jadłam najzwyklejszy tani 
chleb z supermarketu albo dyskontu (czasem taki zdrowy „z ziarnami”), który był tak napuszony i przejrzysty, że mogłabym przez kromkę czytać gazetę. I nie przeszkadzało mi to. Wydawało mi się, że czym jak czym, ale 
chlebem to się nie otruję. Przecież to podstawa naszego wyżywienia, jak 
ziemniaki. A 
potem zaczęły do mnie docierać takie „smaczki” jak dodawanie świńskiej szczeciny czy sproszkowanych kopyt do 
chleba. Gdybym chciała jeść świńskie włosy, to bym sobie ukroiła skóry z 
boczku. Wśród smakowitych polepszaczy jest ponoć (ponoć to magiczne słówko) nawet gips i mydło (gips jakimś cudem nadaje pulchności, a mydło powoduje, że się ciasto tak nie klei do dzieży).Od ponad półtora roku nie kupujemy 
chleba. Czasem to boli, bo zdarzają się chwile, że mi się nie chce – nie 
będę udawała, że 
jadę na 
chlebowym haju i mogłabym codziennie wyrabiać ciasto z pieśnią na ustach. Bywam tym zmęczona, ale dostaję powera, kiedy Głodzilla kradnie mi piętkę ze świeżego bochenka albo jak 
Małż mówi, że żona jego kolegi też się przymierza do pieczenia 😉Ten chlebek upiekłam na podstawie przepisu z bloga Zapach 
chleba . Zmieniłam w nim wiele, ale idea pozostaje ta samaW tym bochenku są „polepszacze” – 
miód, kremówka (jest tłusta, więc powoduje, że ciasto nie klei się do rąk i miski, dodaje też 
mlecznego posmaku), 
ziemniaki sprawiają, że miąższ jest wilgotniejszy, bardziej puszysty a 
chleb dłużej zachowuje świeżość (tego ostatniego nie jestem w stanie potwierdzić, bo szybko go zjedliśmy).

Składniki :300 g aktywnego zakwasu żytniego550 ml ciepłej 
wody55 g 
śmietany kremówki20 g 
miodu160 g ugotowanych 
ziemniaków400 g 
mąki pszennej (t650)200 g 
mąki pszennej razowejDo ciepłej 
wody wlej kremówkę, dodaj 
miód i mieszaj, aż się rozpuści. Do miski przesiej obie 
mąki, przeciśnij przez praskę 
ziemniaki i połącz dokładnie wszystkie składniki z 
wodą. Przykryj ściereczką i odstaw na godzinę, aby zakwas przetrawił 
mąkę.Po godzinie dodaj:320 g 
mąki pszennej (t650)3 łyżeczki 
soli (30 g)Wyrabiaj przez około 10 minut. Przykryj ściereczką i zostaw do wyrośnięcia na 3-4 godziny w misce (możesz ją wysmarować 
olejem). Co godzinę wyjmuj ciasto na obsypany 
mąką blat i składaj, aby je odgazować. Na koniec uformuj bochenek, oprósz go 
mąką i przełóż do natłuszczonego garnka rzymskiego*. Przykryj pokrywką i wstaw do lodówki na około 8 godzin (najlepiej na noc).Po tym czasie wyjmij garnek z lodówki i zostaw na kuchennym blacie na około 2-3 godziny, aby ciasto nabrało temperatury pokojowej. Pokrywkę namaczaj przez około 15 minut, po czym wytrzyj ją. Bochenek natnij 
ostrym nożem w kilku miejscach i nałóż pokrywkę. Garnek włóż do zimnego piekarnika i nastaw go na 250°C. Gdy osiągnie tę temperaturę, zmniejsz ją do 220 stopni i po 10 minutach zdejmij pokrywkę. Piecz jeszcze przez 30-40 minut. Studź na kratce pod ściereczką.


*wyjdzie z tego 1 duży bochenek – po upieczeniu około 1,8 kg. Spokojnie można z tej ilości upiec 2-3 mniejsze 
chlebki.Bochenek dołączam do listy „Na zakwasie i na drożdżach”Related PostsPszenno-żytni razowiec na 
maślance z 
miodem gryczanym i 
słonecznikiemŻytni razowiec z 
suszonymi śliwkamiBabka ziemniaczana z 
białą kiełbasąRozmarynowe mini bułeczki zapiekane z 
serem