Wykonanie
Pyszne i kruchutkie zraziki , wypełnione tradycyjnym farszem . Nie jest to klasyczny przepis , tylko tuningowany , ale to nie zmienia faktu ,że w chłodne dni , moje dzieciaki pochłaniają je jak by to były pączki 😉 Ta potrawa jest wolno duszona , na dodatek podczas gotowania powstaje wspaniały aromatyczny
sos pieczeniowy , który nie ma sobie równych . Jeśli dodamy
kaszę i zasmażane
buraczki ..mniam 😉 Pychota 😉
Łopatka wieprzowa , to wspaniały kawałek
mięsa , kruchy i delikatny , a do tego jak widać bardzo wszechstronny 😉
Składniki na około 6 zrazów :1 kg
wieprzowej łopatki1
ogórek kiszony – dużykawałek
boczku wędzonego – około 100 g1
cebula dość spora
sól ,
pieprz do smaku1 łyżeczka
suszu warzywnego (ja używam własnej roboty z
marchewki,
selera,
pietruszki ,
cebulki)
musztarda angielska lub sarepska ( ostra )2 łyżki
smalcu1 łyżka
mąki do zagęszczenia sosu
Łopatkę kroimy w dość grube plastry około 1,5 cm . Rozklepujemy jak kotlety
schabowe , dość cienko ( najlepiej klepać , przez woreczek foliowy , nie rozpadają się i są równe ) .
Cebulkę ogórek i
boczek kroimy w równą kostkę i mieszamy razem – to będzie nasz farsz . Każdy plaster rozbitej
łopatki , smarujemy łyżeczką
musztardy , solimy ,
pieprzymy , kładziemy łyżkę farszu i zwijamy , w pierwszej kolejności ,zakładając brzegi do środka , a następnie ,ciasno, rolując . Jeśli ktoś nie czuje się pewnie , może obwiązać zrazy nitką . Układamy je na brytfance wysmarowanej 2 łyżkami
smalcu . Ustawiamy na gazie , na dużym ogniu i podsmażamy , jak już zrumienią się od
spodu , wsuwamy do piekarnika nagrzanego do 200 C ( tylko górna grzałka ) .
Ten wymyk, pozwala nie obracać zrazów , a więc nie ma obawy ,że się rozpadną , ale będą równo przypieczone , co z kolei zapewni nam smakowity sos 😉 . Jak
mięso zrumieni się również z góry , wyjmujemy , podlewamy 1/2 szklanki
wody , posypujemy suszem i zakrywamy pokrywką . Dusimy około 40 minut na małym ogniu , kontrolując żeby sos nie odparował zbytnio -w razie potrzeby możemy dolać
wody . Po tym czasie
mięso już będzie kruche , a powstały sos esencjonalny , pozostaje nam tylko lekko go dosolić i dopieprzyć – jeżeli uznamy ,że smak jest zbyt słaby , oraz zagęścić
mąką rozprowadzoną w wodzie ( dolewamy ją powoli , stopniowo- mieszając cały czas i obserwując , czy gęstość jest , taka jaką lubimy ) . Gotowe można serwować . Smacznego