Tarta jabłkowo – krówkowa

Wykonanie

„Oops I did it again” śpiewała niegdyś Britney. Dzisiaj ja mogę tak śpiewać, bo znowu nie mogłam się powstrzymać od zrobienia czegoś słodkiego. Chociaż impulsem tym razem był mąż, który na moich oczach zaczął jak obłąkany dobierać się do puszki masy krówkowej. Towar skonfiskowałam a delikwenta wyprosiłam. Ale skoro już puszkę otworzył, to coś trzeba było z tym zrobić. Dobrałam do tego kilka jabłek i wymyśliłam na szybko tartę jabłkowo-krówkową. Mąż nie żałował tego że odebrałam mu puszkę bo efekt moich działań bardzo mu – i mnie zresztą też – smakowała :)
Składniki: na formę o średnicy około 24-25 cm
Ciasto:
150 g margaryny
250 g mąki
2 łyżki cukru
1 łyżeczka cynamonu
szczypta soli
5 łyżek wody
Nadzienie jabłkowo-krówkowe:
600 g startych jabłek
1-1,5 łyżeczki cynamonu
300 g masy krówkowej
2 łyżeczki mąki kukurydzianej
1 łyżeczka masła
oraz
2 łyżki mleka
cukier (do posypania ciasta na wierzchu)
Wykonanie:
Ciasto: Do miski wrzucamy miękką margarynę, mąkę, sól, cukier i cynamon. Zagniatamy. Możemy to robić ręcznie jak i za pomocą miksera z końcówką do mieszania. Gdy składniki mniej więcej się połączą dodajemy wodę i ponownie zagniatamy. Otrzymamy elastyczne ciasto.
Na czas przygotowywania nadzienia ciasto owinięte folią spożywczą trzymamy w lodówce.
Nadzienie: starte jabłka mieszamy z cynamonem i masą krówkową. Przekładamy na patelnię i podsmażamy na maśle. Po około 3-4 minutach posypujemy mąką i energicznie mieszamy, aby nie powstały grudki. Po minucie odstawiamy z gazu.
Ciasto wyjmujemy z lodówki i na posypanej mąką stolnicy chwilę ugniatamy. Następnie wylepiamy ciastem formę do tarty. Część ciasta (ok. 1/5 – 1/6) odkładamy do przyozdobienia tarty z wierzchu.
Spód nakłuwamy widelcem i wykładamy nadzienie jabłkowo – krówkowe.
Odłożoną część ciasta rozwałkowujemy na grubość ok. 3 mm i wycinamy serduszka lub inny dowolny kształt. Układamy je na nadzieniu, smarujemy mlekiem i delikatnie posypujemy cukrem.
Piekarnik nagrzewamy do 180°C. Tartę pieczemy przez 40-45 minut, aż ciasto z wierzchu się przyrumieni.
Podajemy po przestygnięciu.
Smacznego!
Jeżeli opis tego dania chwycił Cię za serce ;) a przepis wydał Ci się ciekawy lub inspirujący, będzie mi niezmiernie miło jeżeli wyrazisz swoją radość lajkiem albo innym tweetem ;) DZIĘKUJĘ