Wykonanie
Marynowane borowikiAutor:
Halina Joskowska Opublikowano: 6 grudnia 2015 r.
Borowik szlachetny - Baletus Edulis - nazywany królem
grzybów. Najchętniej poszukiwany i zbierany u nas
grzyb, nadaje się do wielu dań. Można go też, jako jednego z niewielu gatunków
grzybów jeść na surowo np. w formie carpaccio. Młodziutkie
prawdziwki są prawie zupełnie białe i całkowicie zagrzebane w ściółce. Wzrastając wychylają się, a powierzchnia półkolistych kapeluszy ciemnieje stając się z lekko
beżowych do nawet brunatnych. Z
wiekiem stająsię poduchowate, często pomarszczone, zwykle suche, a po deszczu nieco lepkie. Spód kapelusza szlachetnego u
młodych grzybów jest biały. Z
wiekiem rurki i
pory robią się żółtawe i
oliwkowo żółte. Trzon białawy jest jasno
beżowy, u dołu jaśniejszy i zazwyczaj grubszy. Na powierzchni ma mniej lub bardziej widoczny wzorek białej lub beżowej siateczki. Miąższ biały zwarty, a z
wiekiem jak gąbka, nie zmienia koloru po przekrojeniu. Pachnie delikatnie, bardzo pzyjemnie,
grzybowo. Smakuje łagodnie, nieco
orzechowo. Niestety, nie tylko ludziom smakuje i dlatego
prawdziwki bardzo często, nawet malutkie, są mocno zaczerwienione, czyli po prostu robaczywe.
Borowiki szlachetne zbieramy już w lipcu, aż do listopada. Rosną w różnych typach lasów - zarówno iglastych jak i mieszanych.
Marynowane borowiki nabrały fantastycznego wymiaru, dlatego stanowią prawdziwy rarytas na
stole. Świetnie komponują się z daniami
mięsnymi, drobiowymi,
rybnymi, jak również tworzą znakomitą zakąskę. Marynata jest tak wykreowana, że
grzybki wychodzą delikatne, chociaż aromatyczne dzięki listkowi laurowemu. Delektowanie się takimi
grzybkami w zimowe długie wieczory przywołuje rytuały związane z ich zbieraniem czyszczeniem i gotowaniem, jednym słowem, wyzwala pokłady wspaniałej letniej energii. Smacznego :-).
Marynowane borowiki Autor opinii:
Halina Joskowska, data przesłania: 5 grudnia .
Marynowane borowiki - wyśmienite! Dla mnie te
marynowane borowiki są smakiem polskiej jesieni - polecam:-)Oceny: 5 , 0Czas przygotowania: 50 minCzas gotowania: 5 minŁączny czas: 55 minLiczba porcji: 5 słoików 0 , 4 lRozmiar porcji: 1 słoiczek 0 , 4 lSkładniki:Przepis zaadaptowany stąd :-)
grzyby (obrane, wyczyszczone, umyte): 2,0 kgMarynata - zalewa:
woda : 5 szklanek
ocet 10% : 1 szklanka
cukier : 1 szklanka
sól : 2 łyżkidodatkowo:
gorczyca : 2 łyżeczki na słoik
ziele angielskie : 3-4 ziarenka na słoik
pieprz czarny ziarnisty : 2-3 ziarenka na słoik
liście laurowe : 3-4 na słoikświeża
cebula : 2 cząstki średniej wielkości
cebuli na słoikPrzygotowanie:
grzyby czyszczę nożykiem, można szczoteczką (jeśli jest taka konieczność można dodatkowo szybko je opłukać w misce z zimną
wodą )układam na ręczniku i osuszamnastępnie kroję na paseczki, nóżki w plasterkiwstawiam garnek z osoloną
wodą, wrzucam
grzyby i krótko je obgotowuję na dużym palniku - około 4-5 minutwykładam je znowu na durszlak i hartuję zimną
wodą, w tym czasie szykuję zalewę - składniki marynaty wlewam i wsypuję do garnka, doprowadzam do wrzenia, mieszam do zupełnego rozpuszczenia się
soli i
cukru, wyłączam w tym czasie ugotowane
borowiki, układam w słoiku do połowy, dodaję na 0,4 l słoik 3-4
liście laurowe, 3-4 ziarenka ziela, 2-3
pieprzu, 2 cząstki średniej wielkości
cebuli, dokładam
grzyby i na wierzchu sypię po 2 łyżeczki
gorczycy całość zalewam zalewą - nie musi ostygnąć - nie ma to znaczenia dokładnie zakręcam słoiki i pasteryzuję 20 minut w piekarniku w temperaturze 120oC.
Smacznego :-)