ßßß
Na warsztatach podzieliliśmy się na pary i zaczęliśmy wspólne gotowanie. Ja przygotowywałam sos z raków i szyjek rakowych, który budził spore zainteresowanie, szczególnie, kiedy całe raki trzeba było zblenderować - poruszenie w kuchni, bo jak to potem zjeść? Na szczęście wszystko potem było przecedzane przez gęste sitko. Do sosu piekłyśmy sandacza, który podany był z kaszą pęczak gotowaną w czerwonym winie z wanilią i ratatouille.
Przygotowywane były także powidła śliwkowe z rodzynkami i rumem, kurku z puree i oliwą, zupa chlebowa z razowca z pulpetami oraz zapiekane maliny pod kremem tiramisu.

Na przystawkę: kurki z puree czosnkowym i oliwą pietruszkową podane z kiełkami buraka.


Zupa z razowca z kulkami mięsnymi z cynamonem (najmniej mi smakowała, prawdopodobnie przez cynamon w mięsie)
Pożywiamy się z Asiejką.


Zapiekane maliny w kremie tiramisu z amaretto (obłędnie dobry)
Dziękuję wszystkim za spędzenie miłego wieczoru na wspólnym gotowaniu :)
Ogromne podziękowanie dla organizatora - Miasta Gdańsk zarówno za kulinarny konkurs, jak i zorganizowanie świetnych i smakowitych warsztatów pt: "Gdańsk w słoiku zakręcony".
I LOVE GDN :)więcej zdjęć w albumie na fanpagu: klik







