Wykonanie

Składniki:1/2 kg muliokoło 400 ml
piwa pszenicznego (użyłam Paulaner)1
cebula2 ząbki
czosnku1
koper włoski (fenkuł)1
gruszka1 łyżeczka
miodu2 łyżeczki
musztardy (użyłam sarepskiej)2
listki laurowe2 ziarenka
ziela angielskiego1 łyżka
masła1-2 łyżki
oliwy z oliwekświeżo mielony
pieprz i odrobinka
soli do smakuodrobina
soku z cytrynydodatki:
pieczywo, np
bagietkaPrzygotowanie:Mule dokładnie oczyszczamy, pozbywamy się tak zwanej „brody”. Jeśli trafimy na otwartą
małże pukamy nią o blat i jeśli się zamyka to znaczy, że jest dobra; jeśli zaś pozostaje otwarta to należy ją wyrzucić. Następnie mule należy wymoczyć w wodzie około 1 godzinę wcześniej aby pozbyć się całego pisaku (to zabieg ważny zwłaszcza w sezonie jesienno-zimowym).
Cebulę kroimy w drobną kostkę, to samo
czosnek,
gruszkę i
koper włoski (należy pamiętać, że fenkuł ma w środku twardy głąb). Na dużej i głębokiej patelni roztapiamy
masło z
oliwą z oliwek. Dodajemy posiekaną
cebulę i smażymy kilka minut aż się zeszkli. Następnie dorzucamy
czosnek oraz posiekany
koper włoski i smażymy znowu kilka minut. Wszystko zalewamy
piwem, dodajemy pokrojoną
gruszkę,
miód,
musztardę,
liście laurowe,
ziele angielskie,
pieprz oraz dosłownie odrobinkę
soli (pamiętajmy, że mule same w sobie będą słone). Przykrywamy i dusimy około 20 minut od czasu do czasu mieszając. Po tym czasie
koper powinien już zmięknąć a
gruszka lekko się rozpaść i zagęścić sos. Ewentualnie jeszcze doprawiamy do smaku.Zwiększamy ogień, wrzucamy mule i przykrywamy. Od czasu ponownego zagotowania dusimy jeszcze około 3 minut aż wszystkie mule się otworzą. W trakcie duszenia wszystko należy kilka
razy porządnie potrząsnąć, tak aby wszystkie
małże równomiernie pokryły się sosem i równomiernie złapały ciepło. Pamiętajmy, że
małże które się nie otworzyły wyrzucamy.Na koniec mule skrapiamy
sokiem z cytryny. Ja to danie zjadłam po prostu z
pieczywem i myślę, że tak smakuje najlepiej. Polecam
bagietkę.
