Wykonanie
Muszę się przyznać, że czasami wykorzystuję moich studentów.
Bardzo byłam ciekawa potraw, które jadają w czasie Świąt w swoich domach rodzinnych w różnych częściach Polski.
Poprosiłam ich o przyniesienie przepisów i, przynajmniej niektórzy, wykonali to zadanie domowe -
mieli je przygotować po angielsku - rzetelnie. Dzięki nim dużo się dowiedziałam, a przepis, który wykorzystałam natychmiast to pasztet z
pieczarek Ewy.
Nie
mięsny, nie warzywny, smakuje fantastycznie.
Na dzisiejszy wieczór albo na noworoczne śniadanie jak znalazł.


Składniki:
około 1/2 kg
pieczarek1 łyżka
masła, bardzo zimnego
4
jajka,
żółtka i
białka osobno,
białka ubite na sztywną pianę
3 łyżki
oleju4
cebule, pokrojone w drobną kosteczkę
3 bułeczki - opcjonalnie, ja pominęłam
1/2 kubka
mleka - opcjonalnie - do namoczenia
bułek, jeżeli nie użyjecie
bułek, pomińcie
1/2 + 1/4 ( do posypania pasztetu z wierzchu ) kubka
bułki tartej dobrej jakości - najlepiej zrobić ją samodzielnie; ja kupiłam, w dobrej piekarni
pęczek
natki pietruszki, posiekanej
sól,
pieprz,
majeranek
Jak zrobiłam:
1. Na patelni rozgrzałam
olej i usmażyłam na nim
cebulę na lekko złoty kolor.
2. Umyte i osuszone
pieczarki starłam na tarce o grubych oczkach.
Wrzuciłam na patelnię i smażyłam, mieszając, aż odparowały
wodę, około 15 minut. Trzeba uważać, żeby nie przypalić.
3. Jeżeli w pasztecie ma być
bułka, teraz trzeba ją dodać, po uprzednim namoczeniu w
mleku i odciśnięciu. Ja ograniczyłam się do
bułki tartej, dodałam trochę ponad 1/2 kubka. Jeżeli masa jest zbyt wilgotna można dodać więcej. Wymieszałam.
4.
Żółtka wymieszałam z
przyprawami i posiekaną
natką pietruszki dodałam do masy.
Białka ubite na sztywną pianę ( najlepiej z odrobiną
soli ) wmieszałam delikatnie w całość.
5. Małą formę keksówkę wyłożyłam papierem do pieczenia. Piekarnik rozgrzałam do 190'C. Masę wyłożyłam do formy, wyrównałam, posypałam z wierzchu
bułką tartą i startym na wiórki
masłem.
Piekłam 45 minut, aż pasztet był złocisty na wierzchu.


Pasztet jest lekką przekąską, przyjemną odmianą po ciężkich
mięsnych potrawach. Dobrze smakuje na ciepło, tuż po upieczeniu i na zimno, z odrobiną
chrzanu.

Przygotowuje się go szybko, a jest bardzo efektowny.
Radzę użyć dużych
pieczarek, łatwiej ściera się je na tarce. Ilość
masła czy
pietruszki można regulować dowolnie.