Wykonanie

‚Przepis i zdjęcia czekają na publikację już prawie od tygodnia, wciąż bowiem jest coś ‘ważniejszego’ do zrobienia… Stwierdzam jednak, że przecież sezon
truskawkowy powoli dobiega końca, warto więc chyba wstawić przepis dziś, może jeszcze się komuś przyda :)A że
pora już mocno wieczorowa, to dzisiejszy wpis będzie krótki i zwięzły ;)Jeśli wolnego czasu nie macie zbyt wiele, a mimo tego chcecie przygotować jakieś
owocowe małe co nieco na jesienno-zimowe szarugi, to polecam Wam zrobienie jednego z wielu możliwych
syropów owocowych . Ja w tym roku zrobiłam
rabarbarowy oraz
rabarbarowo-
truskawkowy, ale według tego samego przepisu możecie przygotować np. osobno
truskawkowy i
rabarbarowy. Możecie też ‘aromatyzować’
syropy do woli (kilka pomysłów na końcu przepisu), a latem i jesienią przygotowywać
syropy również z innych
owoców (w zeszłym roku
pisałam m.in. o
syropie z
owoców czarnego bzu – klik)‚

400 – 500 ml
wody (lub 50-100 ml, jeśli chcemy otrzymać bardziej esencjonalny
syrop – patrz uwagi)½ kg
truskawek½ kg
rabarbaru500 – 800 g
cukru*sok z 1 małej lub ½ dużej
cytryny (lub z 1
limonki)opcjonalnie : 1
laska wanilii (lub ziarna tonki)
Owoce umyć i osuszyć;
truskawki odszypułkować i ewentualnie przekroić na pół lub na ćwiartki,
rabarbar pokroić. Zalać
owoce wodą (dodać ewentualnie
wanilię lub tonkę) i gotować ok. 10 minut, następnie pozostawić do wystygnięcia, po czym odcedzić
owoce (pozostawiamy
owoce na sicie, odciskamy bardzo delikatnie, w przeciwnym bowiem razie
syrop będzie mętny). Następnie sok przelać do garnka, dodać
cukier* (na litr soku używamy minimum 600 g
cukru) i
sok z cytryny, zagotować i gotować kilka minut, aż
syrop zacznie gęstnieć (ściągnąć ewentualne szumowiny). Gorący
syrop przelać do czystych, suchych, wyparzonych lub wypieczonych butelek i szczelnie zamknąć. Przechowywać w chłodnym, ciemnym miejscu do 6 miesięcy. Po otwarciu przechowywać w lodówce.Uwagi :- im mniej
wody użyjemy do gotowania
owoców, tym bardziej
syrop będzie wyrazisty w smaku (dodając ok. 50-100 ml
wody otrzymamy intensywny i bardzo gęsty
syrop)-
cukru możemy dodać do smaku – ilość minimalna to nieco więcej niż połowa ilości soku, czyli na litr soku używamy min. 600 g
cukru (więcej, jeśli wolimy bardziej słodki i bardziej gęsty
syrop)- możemy też ‘aromatyzować’
syropy naszymi ulubionymi
przyprawami lub
ziołami :
miętą,
cynamonem,
kadamonem, lawendą itd.- polecam sterylizowanie butelek w piekarniku, dzięki temu będą one suche i gorące podczas nalewania
syropu, co przedłuży jego żywotność ;)-
owoce pozostałe po produkcji
syropu możemy ewentualnie zamrozić lub zapasteryzować, by również móc je później wykorzystaćostatnia edycja – 1 maja 2012‚

‚Tym razem
syrop rabarbarowy przygotowałam w dwóch wersjach : dodając (do gotowania) 2 gwiazdki
anyżu + otartą skórkę z małej
cytryny na 1 kg
rabarbaru (pomysł zaczerpnęłam z ostatniego nr ‘Mad’) oraz w wersji nieco bardziej ‘pikantnej’ – z
imbirem i
kardamonem (ok. 2-3 cm kawałek świeżego
imbiru + nasiona z 1 kapsułki
kardamonu). Obydwa są bardzo smaczne :)‚Niestety w myśl powiedzenia ‘jak się człowiek spieszy to się diabeł cieszy’, po zrobieniu ostatniego zdjęcia
syropów bardzo zgrabnie zahaczyłam o jedną z butelek, która – jak można się domyślać – z gracją upadła na parkiet, rozbijając się w drobny
mak i tworząc niezwykle artystyczne zacieki na podłodze, oknie balkonowym, firanie i fotelu… Zmywanie takiego
syropu jest równie miłe co sprzątanie rozbitego słoika
miodu (tak tak, również i tego zaszczytu już doświadczyłam ;)).A skoro o syropach już
mowa, to przypominam Wam zeszłoroczny przepis na
syrop z kwiatów lipy – klik, gdyż sezon na nie już w pełni! (mam nadzieję, że u Was również ?)‚

*Pozdrawiam serdecznie !