Wykonanie
Co jest dla Was najlepszym antidotum na listopadową szarugę ? Dla mnie zdecydowanie książki. I małe słodkie co nieco do
kawy ;) Dlatego podczas ostatniej wizyty w księgarni (szczegóły nieco niżej…) do koszyka trafiła bardzo smakowicie zapowiadająca się książka ‘Weekend baking’, opatrzona rekomendacją Delii Smith . Już samo patrzenie na zdjęcia tej starannie wydanej pozycji poprawia nastrój, degustacja jednak zdeycydowanie bardziej ;)Na pierwszy ogień poszły
kawowo-pekanowe cupcakes (które ja roboczo nazywam jednak ‘babeczkami’ ). Były dobre. Bardzo dobre. Mimo wszystko jednak postanowiłam nieco je ‘ulepszyć’ ;)
Kawę wymieszałam pół na pół z
rumem (z
amaretto również świetnie smakuje!), a przy kolejnym podejściu – z
sokiem pomarańczowym. Przetestowałam również dodatek otartej oraz kandyzowanej skórki z
pomarańczy . I to właśnie
kawowo-
rumowo-pomarańczowa wersja zdecydowanie najbardziej nam posmakowała. A dla potrzebujących większej
dawki słodkości – dodatkowo
kawowy lukier (pomysł z innego przepisu tej samej autorki, tyle tylko, że ‚zwykły’ kremowy
serek zastąpiłam
mascarpone); w oryginale babeczki udekorowane są
maślano-
cukrowym kremem i posypane karmelową (pralinową) ‚kruszonką’, dla mnie ta wersja okazała się jednak wyjątkowo za ciężka i za słodka.A jeśli jesteście fanami cupcakes, to polecam Wam również jeden z niedawnych wpisów KaroLiny, tutaj – klik .*

Babeczki
kawowe z
orzechami pekanCoffe and pecan cupcakes na ok. 15 babeczek3 łyżki
kawy rozpuszczalnej + 2 łyżki
cukru3 łyżki wrzątku + 3 łyżki
rumu (lub soku z
pomarańczy)75 g
orzechów pekan (lub włoskich) + 15 połówek do dekoracji175 g miękkiego
masła (lub nieutwardzanego
tłuszczu roślinnego)165g
cukru (u mnie jasny trzcinowy)3
jajka175 g
mąki1 łyżeczka
proszku do pieczeniaotarta skórka z 1
pomarańczy(+ opcjonalnie ok. 75 g drobno posiekanej, kandyzowanej skórki z
pomarańczy)
lukier :100 g
cukru pudru1 łyżka
mascarpone (lub innego kremowego
serka)+ ok. 1/2 łyżki
kawyPiekarnik rozgrzać do 180°.
Kawę rozpuścić z
cukrem w wodzie z
rumem, chwilę mieszać aż
cukier dobrze się rozpuści, pozostawić do ostygnięcia.
Orzechy lekko zrumienić na suchej patelni, wystudzić, poszatkować.
Masło utrzeć z
cukrem na puszystą masę, następnie dodawać po jednym
jajku dalej miksując. Dodać otartą
skórkę z cytryny oraz 3 łyżki przygotowanej wcześniej
kawy (resztę zachować), wymieszać. Następnie dodawać partiami wymieszaną z proszkiem i przesianą
mąkę i na koniec
orzechy. Masę nałożyć do natłuszczonych lub włożonych papilotkami foremek i piec ok. 25 minut.Babeczki ponakłuwać lekko widelcem lub drewnianym patyczkiem i nasączyć pozostałą
kawą (jeśli chcemy przygotować
lukier – pozostawić ok. pół łyżki
kawy). Przełożyć babeczki na kratkę i pozostawić do wystygnięcia.W tym czasie przygotować
lukier :
cukier wymieszać z
mascarpone oraz z ok. 1/2 łyżki
kawy. Jeśli masa jest zbyt gęsta – dodać jeszcze odrobinę płynu; jeśli jest zbyt rzadka – dodać
cukru.Wystudzone babeczki udekorować lukrem i pozostałymi połówkami
orzechów.**

** * **A oprócz ‘Weekend baking’ do koszyka trafiła również ostatnia książka Kena Folletta – ‘ Upadek gigantów’ (jako że ‘Filary Ziemi’ oraz ‘Świat bez końca’ przeczytałam praktycznie jednym tchem… ) oraz powieść niemieckiej autorki Kathariny Hageny, która chyba nie została jeszcze przetłumaczona na
język polski – ‘ Smak pestek jabłka’ – podobno prawdziwa perełka na aktualnym rynku powieściowym (okładka francuskiego tłumaczenia podoba mi się chyba nawet bardziej niż oryginału ;) ).Pozdrawiam Was serdecznie i życzę wszystkim miłego tygodnia! Może również z jakąś nową, ciekawą książką ? Jeśli tak, to bardzo chętnie o niej przeczytam :)*