ßßß Cookit - przepis na Nie samymi truskawkami człowiek żyje… ;)

Nie samymi truskawkami człowiek żyje… ;)

nazwa

Wykonanie

*
I dlatego dziś będzie odrobinę (tylko odrobinę…) mniej truskawkowo ;)
Chcę bowiem podzielić się z Wami moją nową miłością kulinarną :) a jest nią lipia trójlistna(Lippia citriodora triphylla), czyli werbena o cytrynowym zapachu (i smaku).
Gdy zdarza mi się ‘odkryć’ jakiś nowy produkt który przypadnie mi do gustu, jestem w stanie używać go często, a nawet bardzo często. Tak też stało się z tą aromatyczną werbeną :) Najchętniej używałabym jej do wszystkiego! Jest to naprawdę niesamowita roślina. Jedyny minus, to że znaleźć ją mogę tylko na targu i tylko u jednej pani; co znacza, że kupuję ją średnio raz na tydzień. Zazwyczaj jest to środa, kiedy to ulice miasta zapełniają się straganami pełnymi świeżych warzyw, owoców, kwiatów oraz przeróżnych bardziej lub mniej egzotycznych produktów. Zakupiony rano pęczek werbeny trafia w pracy do kubeczka z wodą i postawiony na stole natychmiast zniewala swoim zapachem. A ja z niecierpliwością spoglądam na zegarek w myślach planując już do czego tym razem zużyję to pachące cudo ;)
Z nosem w werbenie, zatopiona w jej niesamowitym aromacie, niezmiennie myślę o sile zapachów i o ich oddziaływaniu na nas. I niezmiennie przychodzi mi na myśl ‘Pachnidło’, które to naście lat temu stało się jedną z moich ulubionych lektur. Werbena jest bowiem również używana do produkcji aromatycznego (i aromaterapeutycznego) olejku wykorzystywanego w przemyśle kosmetycznym i farmaceutycznym, gdyż ten przyjemny zapach również uspokajaja, relaksuje, wzmacnia koncentrację i hamuje różnego typu zapalenia.
Ta pochodząca z Ameryki Południowej roślina może być całkiem pokaźnych rozmiarów (ponoć nawet do 3 metrów wysokości), moja jednak niestety jest jeszcze całkiem malutka, dlatego nadal dodatkowo kupuję ją na straganie. Mam jednak nadzieję, że kiedyś krzaczek rozrośnie się na tyle, bym do woli mogła zrywać jego aromatyczne listki.
*
*
Gdy przypadkowo znalazłam przepis na ciasto z werbeną, postanowiłam natychmiast je wypróbować i nie pożałowałam : lekko wilgotne, niesamowicie aromatyczne ciasto, o delikatnym cytrynowym smaku, jednak z tym ‘czymś’ czego sama cytryna nie może nam dać. Bardzo lubię, gdy kosztujący tego ciasta znajomi zastanawiają się czego dodałam, bo przecież „to nie jest tylko cytryna!” :) Jeśli więc lubicie tego typu smaki i macie troszkę werbeny, serdecznie polecam Wam ten przepis, gdyż jest naprawdę wart spróbowania.
A jako, że kończy się nasz truskawkowy tydzień, dodałam też kilka truskawek do ostatniego wypieku i efekt był zaskakująco pozytywny. Tak więc z truskawkami lub bez, oto przepis na aromatyczne ciasto cytrynowo-werbenowe :
*
Aromatyczne ciasto cytrynowo-werbenowe
200 g mąki
3 jajka
150 g cukru
150 g masła
1.5 łyżeczki proszku do pieczenia
70 ml mleka
sok z 2 cytryn + skórka z 1 cytryny
1 pęczek świeżej werbeny
szczypta soli
Nagrzać piekarnik do 180° C.
Podgrzać mleko i po zdjęciu z palnika dodać do niego werbenę (pozostawić na ok. 15 minut). Następnie przecedzić.
Skórkę z cytryny drobno pokroić (ja ścieram tarką), wycisnąć sok. Masło roztopić.
Jajka utrzeć z cukrem i szyptą soli, następnie dodać mąkę wymieszaną z proszkiem i stopione masło. Delikatnie mieszając dodać sok z cytryn, skórkę oraz wlać mleko. Ciasto przelać do natłuszczonej formy i piec ok. 45-50 minut (do suchego patyczka).
Smacznego !
A tuż po niedzieli podam Wam wypróbowany przeze mnie ostatnio przepis na przepyszny kokosowo-werbenowy sos :)
Pozdrawiam serdecznie !
*
Źródło:http://www.beawkuchni.com/2008/06/nie-samymi-truskawkami-czowiek-yje.html