Wykonanie
            Wydaje mi się, że ile bym tej potrawy nie zrobiła - tyle zawsze zostanie zjedzone. Cała wielka patelnia to jak widać za mało żeby cokolwiek mogło zostać:) M. się uszy trzęsły i po każdym połknięciu kolejnego kęsa mówił "ale pyszne". To chyba najlepszy dowód na to, że smakowało.Idealne 
curry jest z 
mleczkiem kokosowym, ja go nie miałam, dlatego użyłam 
cukru kokosowego. Wyszło super.Ponadto zmieniłam sprzęt do robienia zdjęć - zaciekawionych zapraszam na moją stronę na facebooku, dzisiaj dodałam wpis wyjaśniający. Ostatnie dwa moje przepisy - na 
biszkopt i spaghetti carbonara mają zdjęcia zrobione właśnie tym innym "sprzętem". Mam nadzieję, że Wam się podobają i nie są "nieapetyczne" (jak to mi niedawno Ktoś powiedział odnośnie fotografii na moim blogu).

Potrzebujemy:500 g 
piersi z kurczaka1 łyżkę 
cukru kokosowego1 opakowanie 
marchewki typu baby
płatki migdałów (garść)
rodzynki (garść)
natkę pietruszki (garść)
sól, 
pieprz,
curryryżtłuszcz do podsmażenia
Piersi z kurczaka myjemy i kroimy w kostkę. Przysmażamy na patelni i doprawiamy 
solą, 
pieprzem i sporą ilością 
curry. Dodajemy 
marchewkę, 
cukier kokosowy i 
płatki migdałów. Zalewamy dwiema szklankami 
wody i gotujemy do miękkości 
marchewki. Na koniec jeszcze raz całość solidnie doprawiamy i dodajemy posiekaną 
natkę pietruszki i 
rodzynki. Gotujemy 3 minuty. Podajemy z 
ryżem, smacznego!:)