Wykonanie
Kochani!Nie lubię łańcuszków i gdy dostaję maila do wysłania następnym osobom, pozostawiam go bez odpowiedzi i bardzo jestem zła na nadawcę wiadomości, bo wtedy wiem, że mnie totalnie nie zna. Tak samo na początku zareagowałam na to, że moja mama chce mi dać jakiś zaczyn na ciasto, które mam upiec i przekazać zaczyn dalej. Wzbraniałam się więc, ale w końcu uległam i nie żałuję, bo ciasto jest całkiem dobre. I tym chyba przekonała mnie moja mama, bo dając mi zaczyn, przywiozła też kawałek ciasta upieczonego przez siebie. A do Was już dotarł ten pieczeniowy łańcuszek? Piekliście swoje ciasto Św. Antoniego?Przepis ten dostałam od mojej mamy, a ona od swojej koleżanki, a ona… nie wiem od kogo. Ja nieco go zmieniłam, bo dodałam 1/2 tabliczki
czekolady zamiast całej i to gorzkiej a nie
mlecznej i myślę, że to był dobry pomysł, bo ciasto jest naprawdę słodkie. Pytanie tylko, czy nie przestrzegając wszystkich elementów przepisu
będę miała szczęście?Piecze się je raz w życiu, więc ten przepis ma raczej charakter ciekawostki dla Was
Składniki:zaczyn od bliskiej osoby500 g
cukru500 g
mąki250 ml
mleka250 ml
oleju1 i 1/2 łyżeczki
proszku do pieczenia3
jajka1/2 łyżeczki
soli1
cukier waniliowy1/2 łyżeczki
cynamonugarść
rodzynek2 średnie utarte
jabłka1 utarta
mleczna czekolada1. Po otrzymaniu porcji zaczynu przekładamy ciasto do miski i przykrywamy lnianą ściereczką. Używamy do jego przełożenia i mieszania drewnianej łyżki.2. Postępujemy zgodnie z
planem:Poniedziałek – wsypujemy 250 g
cukru, nie mieszamyWtorek – wlewamy 250 ml
mleka, nie mieszamyŚroda – dodajemy 250 g
mąki, nie mieszamyCzwartek – mieszamy rano, w południe i wieczoremPiątek – dodajemy 250 g
cukru, nie mieszamySobota – mieszamy, dzielimy na 4 części i 3 części rozdajemy do poniedziałkuNiedziela – pieczemy ciasto (patrz kolejny punkt).3. Do swojej porcji zaczyny dodajemy 250 ml
oleju, 1 i 1/2 łyżeczki
proszku do pieczenia, 3
jajka, 1/2 łyżeczki
soli, 1 opakowanie
cukru waniliowego, 1/2 łyżeczki
cynamonu, 250 g
mąki,
rodzynki, 2 średnie utarte
jabłka i 1 utartą
mleczną czekoladę (u mnie 1/2 gorzkiej). Mieszamy.4. Pieczemy ok. 45 minut w temperaturze 180 °C. Ja piekłam w formie 25 x 30 cm, wyłożonej wcześniej papierem do pieczenia.Według informacji z przepisu, jaki dostałam ciasto pochodzi z Watykanu i przynosi szczęście całej rodzinie.