Wykonanie

Potrawa ta kojarzy mi się z uroczystościami i specjalnymiświętami.Tym razem byłopodobnie. Przygotowałam zrazy z powodu wyjątkowego spotkania :)Kilogram świeżej, zrazowej
wołowiny pokroiłam na równeplastry. Rozbiłam je nieco, po czym z jednej strony posmarowałam
musztardą i posypałam
pieprzem.Na każdym kawałku położyłamplaster
wędzonego boczku,po dwa paski czerwonej i żółtej
papryki, cząstkę
cebuli i nieco małosolnego
ogórka. Ciasno zwinęłam,spięłam wykałaczkami. W głębokiej patelni rozgrzałam chlust
oleju. Podsmażyłam zrazy z każdej strony. Gdy były rumiane wlałamtrzy stołowe łyżki
wody. Dodałam jedną dużą
marchew, kawałek
selera,
ziele angielskie,
liść laurowy, nasiona
kolendry, ziarna
pieprzu i dwa
goździki. Dusiłam na maleńkim ogniu prawie trzy godziny.Kiedy
mięso było prawie miękkie dodałam
morską sól do smakuoraz niecałą szklankę czerwonego,
półwytrawnego wina. Przykryłam, dusiłam jeszczekilkadziesiąt minut do miękkości.Bardzo smacznie polecam :)