Wykonanie
Kolejna propozycja na zdrową i pyszną
sałatkę, która jest równie dobra na ciepło, jak i na zimno.
Kasza gryczana to zdrowe węglowodany dodające nam energii,
ser feta to
białko, które sprawi, że nie będziemy głodni, no i oczywiście do tego niesamowicie zdrowe
buraki oraz
szparagi. Poza sezonem można je zastąpić np.
fasolką szparagową. Dodałam również
orzechy włoskie, które jak wiemy mają substancje korzystanie działające na nasz mózg, więc będziemy mogli lepiej myśleć i skupić się na pracy!Cała
sałatka polana jest dressingiem z dodatkiem soku z
pomarańczy, który nadaje
słodyczy i kwaskowości całemu daniu.

Składniki (na ok 3 porcje):1/2 szklanki
kaszy gryczanej2 małe
buraczki1/2 pęczka
szparagówok 200 g
sera feta (lub
sera typu bałkańskiego)garść
orzechów włoskichDressing1 łyżka
oliwy z oliwek2-3 łyżki świeżo wyciśniętego soku z
pomarańczy1 łyżka
octu balsamicznego1/2 łyżeczki
miodu1 łyżeczka
suszonego oregano1 łyżeczka
suszonego estragonusól,
pieprzPrzygotowanie:
Buraczki upiec w piekarniku do miękkości (ok 30-40 minut, 180 stopni). Ze
szparagów odłamujemy zdrewniałe końce, myjemy i kroimy na mniejsze części. W garnku gotujemy
wodę z odrobiną
soli i
cukru, dodajemy łodygi
szparagów i gotujemy ok 6 minut, po czym dodajemy główki
szparagów i gotujemy jeszcze ok 2 minuty. Po ugotowaniu
szparagi przekładamy do lodowatej
wody, żeby nie straciły koloru i jędrności.
Kaszę gotujemy wg przepisu na opakowaniu (z reguły jest to 2 części
wody do jednej części
kaszy i ok 10 minut).
Buraczki kiedy są gotowe, wyjmujemy z piekarnika i zostawiamy, żeby trochę ostygły, następnie obieramy ze skórki i kroimy w w kostkę (polecam robić to w rękawiczkach, gdyż
buraczki strasznie mocno farbują ręce).
Ser feta kroimy w kostkę,
orzechy włoskie dość drobno siekamy. W dużej misce łączymy
kaszę,
buraczki,
szparagi,
ser i
orzechy. W oddzielnej miseczce przygotowujemy sos: łączymy ze sobą wszystkie składniki i doprawiamy do smaku
solą i
pieprzem. Całą
sałatkę polewamy sosem, mieszamy, można jeszcze doprawić
solą i
pieprzem wedle uznania. Możemy zajadać albo zapakować do pojemników i zabrać ze sobą. Z reguły sałatki polewa się dressingiem tuż przed podaniem, ale w tym przypadku nie mamy
sałaty, czy zielonych liści, które mogłyby oklapnąć, więc nie należy się obawiać zostawienia sałatki polanej sosem. Wręcz przeciwnie, następnego dnia po przygotowaniu, kiedy wszystkie smaki się połączą danie będzie jeszcze lepsze.




