Wykonanie
Pamiętacie mule z Lidla, które testowałam kilka tygodni temu? Wyszły zaskakująco smacznie. Sama nie mogłam wyjść z podziwu, że w tego typu sklepie trafić można na taki produkt, który w dodatku nie będzie mrożony. Mając to wszystko na uwadze z nadzieją wkładałam do koszyka
małże znalezione w Biedronce . Niestety tutaj nie było już tak różowo. Przede wszystkim produkt był mrożony, co odejmowało mu jeden punkt na starcie. Wielkość muszli również nie zachwycała. Niemniej za cenę niecałych 10 zł zdecydowałam się produkt przetestować. Tak z czystej ciekawości.


Postanowiłam podać
małże w sosie
cytrynowym na bazie
białego wina. O ile sos wyszedł cudownie aromatyczny, to muszle okazały się nietrafionym dodatkiem ze względu na swoją jakość. Część z nich po rozmrożeniu okazała się połamana lub otwarta, co dyskwalifikowało je z dalszej obróbki. Dalej było już tylko gorzej. Te które mogłam dodać do sosu po ugotowaniu okazały się
mieć bardzo marnej jakości wnętrze. Niestety
mięsa nie było tam zbyt wiele. Sos za to wyszedł niesamowity, więc warto go zapisać i ponownie przygotować mając lepszej jakości
owoce morza.Składniki:3 dojrzałe
pomidory1
cebula1/2
papryki czerwonej2 ząbki
czosnkuskórka starta z jednej
cytrynysol wyciśnięty z 1/4
cytryny200 ml
białego wina1 łyżeczka
miodu gryczanego1/2 łyżeczki
kurkumy1/3 łyżeczki
pieprzu cayenne7 ziaren
pieprzu syczuańskiego2 łyżki
oliwy z oliweksól morskapieprz kolorowygarść świeżego
tymiankuDodatki:
małżebagietka ziołowaPrzygotowanie:
Cebulę i
paprykę kroję na niewielkie kawałki i podsmażam na
oliwie. Gdy
cebula się zeszkli dodaję drobno posiekane
pomidory i
czosnek. Duszę warzywa przez kilka minut pod przykryciem.Następnie dodaję skórkę i
sok z cytryny,
miód,
przyprawy i
wino. Gotuję bez przykrycia do momentu aż 1/3 sosu odparuje (5-7 minut).Gdy sos zmniejszy swoją objętość wrzucam
małże i gotuję pod przykryciem, aż muszle się otworzą. Podaję ze śwież
bagietką i
masłem.


Ocena
małży z BiedronkiWielkość opakowaniaSkład produktuJakość produktuSmakŁatwość przygotowania3