Wykonanie
To miały być
bitki z
łopatki wieprzowej. Ale plastry
mięsa tak ładnie mi się rozbiły, że postanowiłam zrobić zawijance, takie jak zrazy z
wołowiny, które robiła moja Mama. Z
wędzonym boczkiem, plastrami
ogórka kiszonego i
cebulką. Do sosu dodałam trochę
suszonych grzybków, co podniosło jego smak i pasowało do
kaszy gryczanej, z którą zrazy podałam. A oto przepis:kilka plastrów
mięsa (
wołowina,
karkówka,
łopatka)Na każdy plaster:Plaster
wędzonego boczkuDuży plaster
kiszonego ogórkaCienki krążek
cebulisól,
pieprz,
majeranekolej do smażeniado sosu: kilka
grzybków suszonych, pół łyżeczki
wegetyMięso rozbijamy tłuczkiem na cienkie plastry. Solimy je, posypujemy
pieprzem i
majerankiem. Kładziemy na nich
wędzony boczek,
ogórek i
cebulę, ciasno zawijamy. Jeżeli położymy je na rozgrzany
olej zlepieniem w dół, to ładnie się złączą i nie trzeba ich spinać. Smażymy na rumiano ze wszystkich stron, dodając z
boku trochę
cebuli. Zalewamy niewielką ilością
wody, dodajemy pokruszone
grzybki i dusimy do miękkości ( około godziny,
wołowinę dłużej), uzupełniając
wodę. Na koniec dodajemy trochę
wegety i zagęszczamy sos niewielką ilością
mąki, rozmieszanej z zimną
wodą. Podajemy najlepiej z
kaszą gryczaną i
buraczkami. Smacznego!