ßßß

Z przyjemnością, już po raz piąty przystępuję do zielonej akcji Pinkcake. Po zimie, mimo że w tym roku obeszła się z nami łagodnie, wszyscy jesteśmy spragnieni wiosennych, zielonych dań . U mnie na pierwszy ogień idzie lekka sałatka z lodowej i masłowej sałaty z pierwszymi liśćmi mniszka ( czyli poczciwego mlecza) zerwanymi w ogródku. Dodawania mniszka do sałatek nauczyłam się z francuskiej książki kucharskiej z sałatkami. Najlepsze są młode liście i można je dodawać tylko przed zawiązaniem się kwiatów.Liście mniszka mają pikantny smak lekko trącący goryczką, zbliżony nieco do rukoli. Aby sałatka wyszła ciekawsza , do sosu dodałam resztę domowego cydru z ostatniej butelki wyciągniętej z piwnicy. Wrzuciłam też do niej pierwszą zieleninę z ogródka – natkę pietruszki ocalałą z zeszłorocznej przez zimę i młodziutkie gałązki mięty wybijające się spod ziemi .mieszanka liści sałaty lodowej i masłowejgarść młodych liści mniszka ( mleczu)dymka ze szczypioremtrochę młodej mięty i natki pietruszki2 łyżki oliwy2 łyżki cydrupieprz ziołowy, sólszczypta cukru dla złamania smakuUmyte i osuszone liście sałaty porwałam, małe zostawiając w całości. Mniszek dobrze opłukałam, osuszyłam, dodałam do sałaty. Cebulkę z dymki pokroiłam w cieniutkie półplasterki, dodałam do sałaty, posoliłam .Cydr wymieszałam z oliwą, dodałam szczyptę cukru i pieprz ziołowy. Polałam tym sosem sałatę, dorzuciłam młode gałązki mięty, natkę pietruszki i pokrojony szczypiorek z dymki. Zostawiłam na 15 minut do „przegryzienia się ” smaków.Sałatka wyszła bardzo ożywcza, liście mniszka nadały jej ciekawego posmaku, który uzupełniała lekka nutka mięty. Polecam jako smaczne źródło witamin.Smacznego !