Wykonanie
Już od tygodnia chodził za mną
kurczak curry. I w końcu dziś zaspokoiłam moje smaki. Odkąd dzieci jedzą to co my, rzadko robię ostre potrawy, ale czasem trzeba:) Dzieci dostały tylko krupnik ,ale były już po jednym obiedzie w przedszkolu, a my z mężem po zupce odpłynęliśmy do Indii:)
Składniki:2
piersi z kurczakamała
cebulaok. 4 łyżeczki
curry1/2 łyżeczki
chiliłyżeczka otartej
skórki z cytrynymała łyżeczka otartej skórki z
limonki (można pominąć)kopiata łyżeczka startego świeżego
imbiru2 małe ząbki
czosnku200 ml
mleka kokosowego75 ml
śmietanki 30%sól i
pieprz do smaku3 łyżki
olejuniewielka ilość
soku z limonki (jeśli nie mamy można dać
sok z cytryny)
Piersi z kurczaka myjemy i kroimy na paski. Następnie umieszczamy je w misce lub na głębokim talerzu, obsypujemy 3 łyżeczkami
curry, tak aby całe były obtoczone i zostawiamy w chłodnym miejscu na co najmniej 30 minut. Po tym czasie
cebule kroimy na małe paseczki (ja pokroiłam w piórka i to na połowę) i podsmażamy ją na
oleju. Kiedy zaczyna się szklić, dodajemy
mięso i razem podsmażamy. Po chwili dodajemy
czosnek, mieszamy,
skórkę z cytryny i
limonki. Kiedy
mięso jest już dobre, dodajemy
mleko kokosowe,
śmietankę i resztę przypraw: łyżeczkę
curry,
chili,
sól,
pieprz (u mnie kolorowy). Dokładnie mieszamy i dusimy jeszcze jakieś 5 minut. Proponuję podanie z
ryżem ugotowanym na sypko i
kolendrą lub zieloną
pietruszką.Możemy pominąć
śmietankę 30%, jednak dla mnie smak
mleka kokosowego za bardzo dominował, a z trzydziestką było w sam raz. Jeśli chodzi o ilość
curry,
chili i
papryki- też proponuję dostosować do swoich smaków. Podane proporcje dla nas były idealne, ale każdy lubi co innego.Świeży
imbir można zastąpić tym w proszku, i proponowałabym dać go mniej, ok pół łyżeczki- choć przyznam, że sama tego nie testowałam.Smacznego