Wykonanie
Się nam kiedyś tak zdarzyło, żeśmy w Chorwancji byli. Znaczy się, do Rzeszowa, do rodziny jechalim, ale zabalowalim letko w naszej furmance i się nad Plitwickimi Jeziorami obudzilim. A suszyło nas tak straszliwie, że tera jest tam już o jedno małe jeziorko mniej. Nu, ale do rzeczy.Jakeśmy już tam byli, to se pozwiedzalim i pojedlim róznych specjalności. A jest co pojeść, oj jest! Dlatego wielkich rozmiarów zdziwienie nasze było, jak uszłyszelim utyskiwania rodaczki naszej jakiejś nieznajomej, ze zlotemi blond lokyma, że una to by se jakiejś pomidorówki zjadła, bo od dwóch tygodni tylko hamburgiery na przemienno z hotdogami wpaździerza, a ci tutejsi barbarzyńcy to na pewno żadnej zupy ugotować nie umiejo. Jakby się owa białogłowa zapuściła do pierwszej lepszej restauracyji, to by wiedziała, że zupy w Chorwacyji i na całych Bałakanach so, równie dobre jak nasza pomidorówka poczciwa, a połowę tańsze niźli hamburgier z mięcha zagadkowego pochodzenia. Nu, ale może my ze wsi, to się nie znamy, wtrącać się nie wtrącalim. A tera przepisem na zupę bałkańsko się podzielim.

Składniki:2 – 3 duże, dojrzałe
pomidory malinowe2
żółte papryki2 średniej wielkości
cukinie2
cebule5 ząbków
czosnku3 łyżki
śmietany 12%1 litr
bulionu warzywnegooliwa z oliwekbazylia,
tymianek,
oregano,
sól,
pieprzSposób przygotowania:
Papryki przekrajamy na pół,
pomidory i
cukinie na ćwiartki a
cebule w ósemki. Wszystkie warzywa układamy na wysmarowanej
oliwą blasze, gdzieniegdzie wtykając ząbki
czosnku. Posypujemy
ziołami i
przyprawami, skrapiamy
oliwą.

Pieczemy ok. 30 minut w rozgrzanym do 200 stopni piekarniku, aż warzywa zmiękną, a ich brzegi lekko zbrązowieją. Odstawiamy do ostygnięcia. Z
pomidorów i
papryk zdejmujemy skórkę. Porcjami miksujemy warzywa blenderem do uzyskania konsystencji gęstego sosu. Część warzyw tylko kroimy nożem na nieregularne kawałki. Przekładami warzywa do garnka z
bulionem i gotujemy na niewielkim ogniu ok. 15 – 20 minut. Doprawiamy
śmietaną i jeszcze chwilę gotujemy. Ewentualnie doprawiamy do smaku. Zupę podajemy gorącą, ze świeżym
pieczywem.
