Wykonanie

W październiku kończy się maraton wekowania, a ostatnie słoiki wypełni
kiszona kapusta. Ponoć
kapusta powinna zostać zakiszona do 1 listopada. Nie wiem skąd się wzięła ta data, ale trzymam się jej. I choć
kapustę kiszoną kupić można bez problemu i to w niskiej cenie, jestem przekonana, że ta własnoręcznie ukiszona jest najlepsza. Do
kiszenia kapusty potrzeba w zasadzie niewiele:
kapusty,
soli i przypraw według uznania. Bez
soli ani rusz, odpowiednia jej ilość to warunek udanego kiszenia.
Sól jest znanym środkiem konserwujacym i działa hamująco na rozwój niepożądanych bakterii gnilnych.
Sól uwalnia cząsteczki
cukru z
kapusty i tak powstaje kwas
mlekowy, nadający
kapuście kwaśny smak. Dodatek przypraw i
marchwi wzbogaca smak
kapusty oraz zawartość
cukru i kwasu.
KAPUSTA KISZONA przekonuje do siebie przede wszystkim walorami prozdrowotnymi, a częściowo nawet leczniczymi.Proces fermentycji doprowadza do przemiany większości
cukrów zawartych w
kapuście w kwas
mlekowy, który dezynfekuje jelita i zapobiega procesom gnilnym.W
kapuście powstaje około 1600 mg kwasu
mlekowego na 100 g świeżej masy. Ten z
kapusty kiszonej jest dobrze przyswajalny przez człowieka i zapewnia dobrą
florę bakteryjną, która chroni przed
rakiem żołądka i jelit.W lekko kwaśnym środowisku niszczone są szkodliwe bakterie.Ponadto
kapusta kiszona jest istotnym źródłem błonnika, który jako "balast" w przewodzie pokarmowym pomaga wydalić niepożądane złogi, trucizny i bakterie chorobotwórcze. Błonnik polepsza trawienie i obniża poziom cholesterolu.Oprócz dużych ilości błonnika pokarmowego i cennych bakterii kwsu
mlekowego kapusta kiszona jest prawdziwą bombą witaminową, przy czym największe znaczenie ma :witamina C - w 100 g
kapusty znajduje się jej 20 mg, a najwięcej jej ma
kapusta surowa - niepasteryzowana. Witamina C to skuteczny antyoksydant wzmacniąjacy nasz układ odpornościowywitamina K. Ma 3 mg w 100 g (dzienne zapotrzebowanie wynosi od 2-4 mg), a jest niezbędna w procesie krzepnięcia
krwi, a tym samym pomaga w gojeniu rancynk mobilizuje siły ochronne organizmupotas, który równoważy gospodarkę
wodną i polepsza sprężystość tkanekwitamina B6 - ma jej sporo, bo 210 mikrogramów w 100 g. Jest ważna dla układu nerwowego i tworzenia hemoglobiny i budowy
białekzmniejszają ryzyko chorób
serca i naczyń wieńcowychglukozynolany, sulfidy i kwasy fenolowe, znajdujące się w grupie substancji
smakowych i zapachowych działają antymikrobiologicznie, antyoksydacyjnie i regulująco na układ odpornościowyMają wpływ na krzepnięcie
krwi, pobudzają trawienie, a także mogą zapobiegać rozwojowi
raka100 g
kapusty kiszonej to zaledwie 17 kcal, dlatego idealnie sprawdzi się we wszystkich dietach odchudzającychProsty wniosek - w zdrowej kuchni nie może zabraknąć
kiszonej kapusty.Zagłebiem kapuścianym w Polsce jest Małopolska. Corocznie we wrześniu w miejscowości Charsznica, odbywa się święto
kapusty z wyborami króla i królowej
kapusty. Region ten słynie z
kiszonej kapusty wysokiej jakości.Mam nadzieję, że doczytaliście do końca. Zapraszam do przepisu:Składniki na 14 słoików a 0 , 7 l :

10 kg
kapusty białej późnej odmiany2 kg
marchwi17-20 dkg
solilistek laurowy 14 sztuk
ziele angielskie 14 x 3
pieprz,
kminekWykonanie:Główki
kapusty obrać z zewnętrznych zielonych i zanieczyszczonych liści. Głąb ściąć równo z
kapustą. Poszatkować
kapustę na trzynożowej szatkownicy razem z głąbami. Głąby zawierają więcej witaminy C niż liście.Na tarce z dużymi oczkami zerzeć obraną
marchew. Teraz też należy dodać
kminek, jeśli lubisz. Dodać
sól, wszystko dobrze wymieszać, mocno ucisnąć i odstawić, aż puści sok.W tym czasie przygotowac słoiki. Wielkość słoików dopasować do własnych potrzeb i możlwości, bo najlepiej po otwarciu spożyć go w ciągu maksymalnie 2 dni. Słoiki wyparzyć razem z wieczkami, bądź w piekarniku (15 minut w 120°C, wstawiając słoiki (słoiki i wieczka osobno) oczywiście do zimnego piekarnika), badź przelewając je wrzącą
wodą.Do każdego słoika porcjami upychać
kapustę, bardzo mocno uciskając, by nie było wolnych przestrzeni. W połowie wypełnionego słoika włożyć
listek laurowy, 3 małe ziarenka
ziela angielskiego i
pieprz ziarnisty. Gdy oddadzą smak
kapuście, łatwo je
potem usunąć, gdy zlokalizowane są w jednym miejscu,w surówce są nizbyt niepożądane. Wypełnić słoik następną porcją
kapusty, każdorazowo silnie ją upychając. Odlać nadmiar soku, pozostawiając 1-2 cm wolną przestrzeń od wieczka. Zakręcić słoik. Wypełnić następne słoiki, aż do wyczerpania
kapusty.Wypełnione słoiki pozostawić w kuchni przez pierwsze 3 dni. W tym czasie odbędzie się burzliwa fermentacja. Dlatego najlepiej ustawić słoiki na tacy wyłożonej papierowymi ręcznikami i zmieniać je kilkakrotnie, aż słoiki przestaną bulgotać. I jest to jedyna niedogodność tej metody. Po burzliwej fermentacji słoiki przenieść do chłodnego pomieszczenia, piwnicy, a po 21-dniowej fermentacji
kapusta jest zdatna do spożycia. Kiszę w ten sposób
kapustę całe lata i jest to sposób niezawodny, bardzo ekonomiczny i wygodny. Cała zawartość słoika jast jadalna, bez wyrzucania wierzchniej warstwy, bez kłopotliwego zmieniania ściereczek i płukania talerzy i kamieni po każdorazowym ubraniu
kapusty z
beczki. Świetnie się przechowuje, jeśli cos zostanie do nastepnych zbiorów.Polecam i życzę smacznego!Ważna uwaga: używamy tylko i wyłącznie
soli kamiennej niejodowanej . Jod powoduje ślimaczenie się kiszonek, a
kapasta zamiast twarda i chrupiąca staje się nieapetyczna i miękka.
