Wykonanie
U nas nie ma problemu co zrobić z gotowanym, porosołowym
mięsem. Na pierogi czy krokiety zawsze są chętni więc zwykle
mielę takie
mięso na farsz. Wystarczy dobrze je doprawić, dodać trochę
zieleniny, warzyw i gotowe. Jeśli chcę zwiększyć ilość nadzienia dodaję jeszcze np. ugotowaną
kaszę. Takie pierogi są smacznym i sytym daniem obiadowym. Jeśli nie zjemy wszystkiego od razu resztę odsmażam następnego dnia albo mrożę.Farsz zwyczajny, ale zobaczcie jaki piękny kolor ma ciasto ! Zaraz wyjaśni się dlaczego.Zobacz przepis na Pierogi z
mięsem i
kuskusem albo Pierogi z
kaszanką .
czas przygotowania : ok. 1 godzinyskładniki :CIASTO - ok. 400 g
mąki pszennej + trochę do podsypywania przy wałkowaniuok. 300 g gęstego przecieru z dyni2 łyżki
oleju1/2 łyżeczki
soliFARSZ - ok. 700 g
mięsa z rosołu -
wołowina i
drób2
marchewki gotowane2
białka jajekduża garść
natki pietruszki200 g
kaszy gryczanej100 ml rosołu1 duża
cebula3 łyżki
olejudo smaku -
sól,
pieprz ziołowy,
majeranek,
kminek mielonydodatkowo do okraszenia - 2
cebuleolejsposób przygotowania : CIASTO - kawałek dyni obrałam i usunęłam włóknisty środek. Pokroiłam miąższ w kostkę i wrzuciłam do rondla. Podlałam kilkoma łyżkami
wody i dusiłam na małym ogniu pod przykryciem. Trzeba pilnować żeby
woda zupełnie nie wyparowała a warzywo nie przypaliło się. Kiedy
dynia zupełnie zmiękła zmiksowałam ją blenderem na zupełnie gładką masę. Przełożyłam do miski i do takiego gorącego musu/przecieru dodałam pozostałe składniki. Początkowo mieszałam widelcem żeby nie poparzyć rąk a po chwili zagniotłam elastyczne ciasto. Ilość
mąki w przepisie jest orientacyjna - zależy od konsystencji dyniowej papki. Wyrobione ciasto odłożyłam szczelnie je przykrywając żeby nie obeschło.FARSZ -
mięso z rosołu dokładnie oddzieliłam od kości, zmieliłam w maszynce razem z gotowanymi
marchewkami.
Cebulę obrałam, pokroiłam w drobną kosteczkę, przesmażyłam na
oleju.
Kaszę ugotowałam na sypko. Do zmielonego
mięsa dodałam
cebulę,
kaszę, posiekaną drobno
natkę,
białka i dobrze wymieszałam. Doprawiłam do smaku.Z ciasta odrywałam po kawałku i rozwałkowywałam na cienki placek podsypując
mąką. Szklanką wykrawałam krążki. Na każdy nakładałam po łyżeczce farszu i zlepiałam pierogi. Układałam je sobie na czystej ściereczce, luźno, żeby nie posklejały się ze sobą. Gotowałam wrzucając partiami do wrzącej, osolonej
wody. Kiedy wypłyną i pogotują się ze 2 minuty są gotowe.Ugotowane pierogi odcedziłam i podałam okraszając
cebulką zrumienioną ma
oleju oraz posypując
natką pietruszki. Jeśli zrobicie ich więcej to po ugotowaniu i osączeniu
skropcie je w misce
olejem i delikatnie wymieszajcie kilka
razy zanim ostygną - dzięki temu nie posklejają się. Można je następnego dnia odgrzać albo zamrozić i zużyć za kilka dni.