Nie chce mi się dzisiaj siedzieć i dużo pisać. Dzisiaj będą proste babeczki, całkiem szybkie do zrobienia i mocno cytrynowe a ja zostawiam je w lodówce do popołudniowej herbaty i lecę na spacer. Pa !czas przygotowania : ok. 80 minutskładniki na 12 sztuk :BABECZKI - 60 g miękkiego masła albo margaryny120 g drobnego cukruszczypta soli140 g mąki pszennej tortowej4 g proszku do pieczenia2 średnie jajka90 ml maślankiskórka i sok z 1 cytrynyKREM - 130 g serka mascarpone200 g cukru pudruskórka otarta z 1 cytryny4 łyżki soku z cytryny1 - 2 krople żółtego barwnika spożywczego w żelusposób przygotowania : masło utarłam z cukrem i solą. Ucierając dalej wbijałam po 1 jajku a gdy masa była kremowa powoli dosypywałam mąkę zmieszaną z proszkiem do pieczenia i skórką cytrynową , dolałam maślankę i sok cytrynowy. Masa może odrobinę się rozwarstwiać i sprawiać wrażenie jakby zwarzonej, ale nie przejmujcie się tym bo taka jej uroda.Ciasto nałożyłam do silikonowych foremek. Może użyć formy metalowej na muffinki. Piekłam ok. 25 minut w piekarniku nagrzanym do 180 st. C - przed wyjęciem sprawdziłam patyczkiem.Gdy babeczki stygły przygotowałam krem. Utarłam mikserem serek z sokiem i skórką cytrynową, powoli dodawałam cukier puder a na koniec barwnik i jeszcze chwilę miksowałam żeby dobrze go rozprowadzić. Krem nałożyłam do rękawa cukierniczego i wycisnęłam na ostudzone babeczki. Przybrałam posypką cukrową.