Wykonanie
Nie jestem jakąś wielką miłośniczką
rabarbaru. Nie jadałam go w dzieciństwie na surowo, maczanego tylko w cukrze. Nie podnieca mnie szczególnie moment pojawienia się różowych badyli na straganach i nie wypatruję go, ale kiedy już jest to kusi - odrobinę, ale jednak. Raz, może dwa
razy w roku dodaję go do jakiegoś wypieku bo to jeden ze smaków wiosny i tak trzeba. Chociażby po to żeby przekonać się, że raz na rok wystarczy. I w tym roku
rabarbar mam już zaliczony poniższym
ciastem, no chyba że napadnie mnie coś i wykorzystam go ponownie.Do upieczenia tego ciasta zainspirował mnie przepis znaleziony TUTAJ

składniki:CIASTO - 100 g
mąki pszennej typ 550150 g
mąki gryczanej1
jajko100 g
masła albo
margaryny1/4 łyżeczki
soli1/2 łyżeczki
proszku do pieczenia1/2 łyżeczki pasty z
waniliiMASA - 500 g
rabarbaru1 duże
jabłko250 g
cukru1
budyń waniliowy w proszku, taki na 1/2 l
mlekao posypania:
cukier puder i
cukier kryształ różowy

sposób przygotowania: CIASTO - obie
mąki przesiałam do miski razem z
proszkiem do pieczenia i
solą, dodałam pokrojone na kawałeczki zimne
masło, posiekałam. Wbiłam
jajko, dodałam pastę z
wanilii, zagniotłam miękkie ciasto. Zawinęłam je w folię do pieczenia i odłożyłam do lodówki na minimum pół godziny. Ok. 3/4 ciasta rozwałkowałam - wyłożyłam nim dno i boki formy śr. 21 cm wyściełanej wcześniej papierem do pieczenia - boki wylepiłam
ciastem na wysokość ok. 3 - 4 cm. Na ciasto wyłożyłam masę z
rabarbaru, przykryłam plackiem z rozwałkowanej reszty ciasta - jego krawędzie zlepiłam z bokami lekko dociskając. Wierzch nakłułam widelcem. Piekłam ok. 40 minut w piekarniku nagrzanym do 180 st. C. Po upieczeniu dobrze wystudziłam a
potem oprószyłam
cukrem pudrem i różowym kryształem.MASA - umyty
rabarbar pokroiłam na mniejsze kawałki, zasypałam
cukrem i zostawiłam pod przykryciem na noc. Następnego dnia zlałam sok (powinno go być ok. 250 ml a jeśli jest mniej to dolać
wody) - rozmieszałam w nim
budyń waniliowy. Osączony
rabarbar włożyłam do garnka, dodać starte na tarce jarzynowej obrane wcześniej
jabłko. Wlałam rozmieszany w soku
budyń i cały czas mieszając gotowałam na niedużym ogniu aż całość mocno zgęstniała, przestudziłam.