ßßß Cookit - przepis na Kapuśniak na warkoczu

Kapuśniak na warkoczu

nazwa

Wykonanie

Kasza i kapusta lubią się. Wiem, bo to smak jaki pamiętam jeszcze z dzieciństwa. Babcina kuchnia była skromna, wręcz uboga, ale kisiło się kapustę z kminkiem i robiła wiele innych przetworów gdy warzywa były tanie. Kasza też była tania a jakiś kawałek mięsa - z żeberkiem czy innego bywał bo przecież porządny mężczyzna, znaczy się Dziadek, musiał dostać coś treściwego.
Mój kapuśniak już nie ma tego smaku co tamten bo kapusty sama nie kiszę - nie mam po prostu jej gdzie przechowywać. Ale wracam do tego połączenia - do tej sytej, gęstej i smacznej potrawy wspominając duży gar pyrkoczącego kapuśniaku stojący na węglowej kuchni.
składniki:
warkocz od schabu środkowego - ok. 300 g - może być też kawałek wieprzowych żeberek
ok. 300 g kapusty kiszonej
1 cebula
1 marchewka
kilka łyżek drobnej kaszy jęczmiennej, jakieś 6 - 8
2 liście laurowe
3 kuleczki ziela angielskiego
1/2 łyżeczki kminku
1/2 łyżeczki pieprzu ziołowego
1 łyżeczka suszonego lubczyku
1 łyżka masła klarowanego
ew. kawałek kiełbasy cienkiej
ew. sól do smaku
sposób przygotowania: mięso opłukałam, włożyłam do garnka. Zalałam ok. 2 l wody i gotowałam aż było prawie miękkie. Dodałam przepłukaną kaszę, posiekaną kapustę, ziele angielskie, liście laurowe, kminek i lubczyk - gotowałam dalej na malutkim ogniu ok. 20 minut. Marchewkę i cebulę obrałam - marchew starłam na tarce jarzynowej, cebulę posiekałam. Na patelni rozgrzałam masło, podsmażyłam kiełbasę pokrojoną w paski a kiedy się zrumieniła dorzuciłam cebulę i marchewkę - smażyłam aż warzywa się zaczęły rumienić - przełożyłam do garnka i dodałam jeszcze pieprz ziołowy. Nie soliłam bo kapusta była wystarczająco słona, ale trzeba po prostu spróbować. Pogotowałam zupę jeszcze chwilę i odstawiłam ją żeby sobie odpoczęła - tak robię właściwie ze wszystkimi zupami bo takie wrzące jeszcze nie mają pełni smaku - za to gdy odpoczną można je ew. podgrzać i cieszyć się nimi :) Podając posypałam zupę świeżą natką.
Źródło:http://smacznapyza.blogspot.com/2012/04/kapusniak-na-warkoczu.html